Strony

czwartek, 27 grudnia 2012

Bez Makijażu - Marek Ołdakowski

 


Wydawnictwo: Telbit   
Data wydania: 2003 
Liczba stron: 416   
Format: 146 x 205 mm     
Oprawa: miękka   
ISBN: 83-88109-36-7
  

"Bez makijażu" to historia wychowanków zakładu poprawczego na Okęciu i grupy półwolnościowej przy stoczni w Szczecinie. Ciężko wybrać jest głównego bohatera tej książki, niemniej jednak autor dużo uwagi poświęca Adamowi Marczakowi zwanemu Blessem. Jest to chłopak, który do zakładu poprawczego trafia po niesłusznym oskarżeniu o kradzież. Dodatkowym ciosem dla chłopaka jest odwrócenie się od niego rodziny, szczególnie ojca, który wyrok syna komentuje stwierdzeniem, że "nie ma już syna". Wraz z Adamem do zakładu na Okęciu trafia także Zygmunt Grajdziak, zwany przez wszystkich Adonisem. Drogi tych chłopaków będą się wielokrotnie przecinać w różnych miastach i kolejnych ośrodkach wychowawczych. Dodatkowo połączy ich miłość do tej samej dziewczyny...

Ciekawą postacią jest wychowawca Maciej Olchowicz, który swoje doświadczenie w pracy z trudną młodzieżą pragnie wykorzystać do napisania pracy doktorskiej. Stosuje on w porozumieniu z ministerstwem eksperymenty wychowawcze, które mają na celu wyeliminowanie restrykcyjnych zasad panujących w zakładach poprawczych na rzecz dialogu z wychowankami i zrozumienia ich różnych ale zarazem trudnych doświadczeń życiowych.

Powieść pana Marka Ołdakowskiego z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Sam autor przez kilka lat pracował w zakładzie poprawczym jako wychowawca, stąd też bierze się jego znajomość środowiska nieletnich przestępców. Dzięki temu doświadczeniu i wnikliwej obserwacji wychowanków uzyskujemy pełen obraz życia w poprawczaku. Autor pokazuje, że każdy z wychowanków posiada własną historię, nie rzadko tragiczną, ale każdy też potrafi kochać i czuję potrzebę bliskości drugiej osoby. Na stronach tej książki obserwujemy narodziny młodzieńczej miłości, gwiazdy boksu ale też postępującą degradację najtrudniejszych wychowanków. "Bez makijażu" z pewnością jest lekturą godną uwagi. 


Moja ocena
6/10

3 komentarze:

  1. Trudny temat i jak piszesz trudna lektura. Lubię wyzwania, więc może kiedyś, ale na pewno nie w najbliższym czasie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak myślę czy to nie jest rozszerzona wersja "Blesso, Adonis i inni" tego samego pisarza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie jestem w stanie pomóc... :) "Bez makijażu" było moim pierwszym i ostatnim spotkaniem z tym autorem :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)