Strony

środa, 31 sierpnia 2016

Opowiem ci, mamo, co robią narzędzia - Daniel de Latour, Izabela Mikrut

Opowiem ci, mamo to popularna seria wydawnicza lubiana zarówno przez dzieci, jak i ich rodziców. Do tej pory najmłodsi czytelnicy mieli okazję dowiedzieć się, co robią mrówki, pająki, żaby, auta, samoloty i samochody, a także skąd bierze się miód. W najnowszej odsłonie serii na pierwszym planie znalazły się narzędzia, czyli coś, co wcześniej, czy później zainteresuje ciekawego świata malucha.

W każdym domu z pewnością znajdą się takie przedmioty jak młotek, śrubokręt, kombinerki, różnych rozmiarów klucze, gwoździki, czy śrubki. Panowie, którzy od czasu do czasu lubią coś zmajstrować, posiadają też bardziej skomplikowane narzędzia jak wiertarka, piła, czy wkrętarka. Z kolei u nawet najmniej doświadczonych ogrodników nie może zabraknąć motyki, łopaty, sekatora oraz grabek. Wszystkie wymienione narzędzia łączy jedna wspólna cecha, a mianowicie wzbudzają one ciekawość małych odkrywców, którzy z każdym kolejnym dniem poszerzają swoją wiedzę na temat otaczającej ich rzeczywistości. 

Na kolejnych stronach dzieci mają okazję poznać nazwy zarówno prostych, jak i bardziej skomplikowanych narzędzi, a także zaglądnąć do interesujących ich miejsc, m.in. do garażu, do ogródka, na budowę, do stolarni, czy do zakładu rzeźbiarskiego. Starsze dzieci, które potrafią już samodzielnie czytać mogą same odczytywać nazwy interesujących ich przedmiotów i uczyć się ich przeznaczenia. Oprócz ciekawej i zabawnej historyjki z udziałem narzędzi oraz przeuroczego jamnika w książce znalazło się też miejsce na zagadki w postaci m.in. labiryntu i porównywania różniących się szczegółami obrazków. Poprzez wykonywanie tych zadań dzieci ćwiczą pamięć i koncentrację, a także rozwijają umiejętność logicznego myślenia. 

piątek, 26 sierpnia 2016

English Matters - wydania specjalne: For Parents about Kids i Straight from the Blogs

Wierzcie mi lub nie, ale od jakiegoś czasu nie wyobrażam sobie nie mieć w zasięgu ręki magazynu English Matters. Czasem mam dosłownie 5-10 minut na chwycenie czegoś do czytania i niestety w tym przypadku w grę nie wchodzą książki. Jakoś nie potrafię się skupić i po kilku takich doskokach tracę wątek. Kończy się więc na tym, że muszę przewracać kilka stron wstecz, by znów załapać o co chodzi. Na dłuższą metę jest to męczące i odbiera przyjemność z czytania. Tutaj z pomocą przychodzi English Matters. Wspomniane 5-10 minut w zupełności wystarcza na przeczytanie kolejnego artykułu, po czym bez obaw mogę odłożyć magazyn. 

Poza regularnymi wydaniami English Matters, od czasu do czasu możecie zakupić również wydania specjalne tego magazynu. W ostatnim czasie zainteresowały mnie dwa z nich: For Parents about Kids oraz Straight from the Blogs.

Jak widzicie tematyka pierwszego z nich koncentruje się wokół dzieci, więc jest to coś, co w ostatnim czasie mocno mnie interesuje. Wewnątrz magazynu odnalazłam dwanaście różnej długości tekstów. Kilka z nich zasługuje na wyróżnienie. 

W dziale People and Lifestyle bardzo spodobał mi się krótki artykuł The Art of Saying "No". Jego autorka porównuje metody wychowawcze w różnych krajach i próbuje odpowiedzieć na pytanie, które z nich wydają się być najbardziej skuteczne. Po przeciwnych stronach barykady stanęły kraje skandynawskie i azjatyckie.


poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Rasmus, Pontus i pies Toker - Astrid Lindgren

Choć najbardziej popularnymi książkami autorstwa Astrid Lindgren są Dzieci z Bullerbyn oraz cykl o rudowłosej Pipi Langstrumpf, to nie należy zapominać, że szwedzka pisarka miała na swoim koncie również inne, dedykowane młodemu czytelnikowi pozycje. Wśród wielu interesujących tytułów znalazła się powieść detektywistyczna Rasmus, Pontus i pies Toker, którą w ostatnim czasie miałam okazję czytać Synkowi.

Rasmus i Pontus mają po jedenaście lat i jak większość chłopców w ich wieku mają zdecydowanie ciekawsze pomysły na wykorzystanie czasu niż bezcelowe siedzenie w szkole. Tym bardziej, że właśnie nastał maj z piękną, słoneczną pogodą, a do ich rodzinnego miasteczka, Västanvik przyjechało wesołe miasteczko. Chłopców kuszą nie tylko liczne karuzele i strzelnica, ale także pokaz światowej sławy połykacza noży, Alfreda. Niestety nie mają oni wystarczającej sumy pieniędzy, aby móc uczestniczyć w widowisku, dlatego postanawiają obejrzeć pokaz z ukrycia. Na ich nieszczęście zostają zdemaskowani przez samego połykacza noży. 

Niedługo potem okazuje się, że nie było to ich ostatnie spotkanie z Alfredo. Chłopcy przypadkiem stają się świadkami przestępstwa z udziałem połykacza noży i jego nieciekawego towarzystwa. Rasmus i Pontus postanawiają na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość i rozpoczynają nierówną walkę z charakternymi złodziejaszkami. Nieoczekiwanie w tarapaty wpada ukochany jamnik Ramusa, Toker. Zaangażowanym w śledztwo chłopcom przyjdzie zmierzyć się z licznymi niesprawiedliwościami ze strony bandy Alfreda. Niejednokrotnie staną oni przed trudnymi wyborami, które mogą okazać się tragicznymi w skutkach. Jak sobie poradzą w nowej sytuacji i czy uda im się uratować Tokera?

piątek, 19 sierpnia 2016

Cień eunucha - Jaume Cabré

Twórczość Jaume Cabré bardzo mocno mnie intryguje. Sporo się o niej mówi przy okazji premier kolejnych jego książek, i co istotne mówi się o niej dobrze, a nawet bardzo dobrze. Do tej pory na polskim rynku ukazały się cztery powieści katalońskiego pisarza, w kolejności odwrotnej do ich rzeczywistego wydania. Sama miałam okazję przeczytać jedynie Jaśnie pana. Książka zrobiła na mnie dobre wrażenie, ale niestety nie wzbudziła we mnie oczekiwanego zachwytu. Inaczej było z Cieniem eunucha. Napisanie tej książki zajęło autorowi około sześciu lat, a do rąk polskich czytelników trafiła ona po dwudziestu latach od publikacji oryginału. 

Cień eunucha przedstawia burzliwą historię kilku pokoleń trudniącej się włókiennictwem katalońskiej rodziny Gensana. Na przestrzeni blisko dwustu lat jej kolejni przedstawiciele przeżywali swoje wzloty i upadki w murach okazałej, rodzinnej posiadłości, ostatecznie utraconej w wyniku nieszczęśliwego splotu wypadków. Współczesnym przedstawicielem rodziny Gensana i jednym z narratorów jest Miquel, miłośnik muzyki i krytyk publikujący swoje teksty w jednym z branżowych czasopism.

Júlia jest młodą dziennikarką i redakcyjną koleżanką Miquela. Kobieta zbiera materiał do artykułu o niedawno zmarłym polityku i długoletnim przyjacielu Miguela, Bolósie. W tym celu zabiera znajomego do jednej z najpopularniejszych restauracji w okolicy. Na miejscu okazuje się, że Júlia nie mogła dokonać gorszego wyboru. Para trafia pod dach domu rodzinnego Gensanów, przekształconego obecnie w ekskluzywny lokal. Rozmowa z Julią i pobyt murach domu rodzinnego stają się dla Miquela okazją do rozliczenia się ze swoją przeszłością, z działalnością opozycyjną w latach studenckich, która miała decydujący wpływ na jego późniejsze życie.


sobota, 13 sierpnia 2016

Stosik 4/2016

Przygotowując ten post z przerażeniem odkryłam, że ostatnie stosiki prezentowałam Wam blisko trzy miesiące temu! W tym czasie do mojej biblioteczki trafiło kilkanaście nowych tytułów, zarówno egzemplarzy recenzenckich, jak i zakupów własnych. Przeglądając zawartość poniższych stosów przekonacie się, że spora część z nich to literatura typowo dziecięca. Cieszę się, że Synek przejawia zainteresowanie książkami i powoli zaczyna chwytać, że nie służą one tylko do ślinienia. To dobry znak na przyszłość. W każdym razie, zobaczcie sami, jakie tytuły udało mi się zgromadzić. 


czwartek, 11 sierpnia 2016

Sukienka z mgieł - Joanna M. Chmielewska

Sukienka z mgieł to kolejna powieść Joanny M. Chmielewskiej, którą miałam okazję przeczytać. Moje spotkanie z książką Pod Wędrownym Aniołem było bardzo udane, z kolei Poduszka w różowe słonie trochę mnie rozczarowała. Sukienka z mgieł jak najbardziej mi się spodobała, więc chętnie sięgnę po kolejne książki autorki.

Bohaterką Sukienki z mgieł jest Weronika, właścicielka kawiarni o uroczej nazwie Piwnica pod Liliowym Kapeluszem. Młoda kobieta od lat marzyła o stworzeniu klimatycznego miejsca, które oferować będzie klientom nie tylko filiżankę aromatycznej kawy czy herbaty, ale będzie także miejscem zachęcającym do ożywionych rozmów i spotkań w liczniejszym gronie. Przepustką do realizacji marzeń stał się dla Weroniki rodzinny spadek. Przed otworzeniem kawiarni dziewczyna zmuszona została nie tylko uporać się z masą papierkowej roboty, ale także stawić opór rodzicom, którzy zaplanowali dla niej karierę medyczną, nazywając jej marzenie zwykłą fanaberią. Sytuacja ta przyczyniła się do pogorszenia już nienajlepszych relacji między córką i rodzicami.

Piwnica pod Liliowym Kapeluszem gości na co dzień zróżnicowaną klientelę - grupki studentów i licealistów, samotne dusze, kobiety i mężczyzn w różnym wieku, przypadkowych gości i stałych bywalców. Wszystkich tych ludzi przyciąga atmosfera tego miejsca, którą poczuć można tuż po przekroczeniu jego progu. Jest to lokal prowadzony z pasją, a jego właścicielka jest osobą otwartą na kontakty z ludźmi, wyrozumiałą i troskliwą. W razie potrzeby służy dobrą radą, ale nie jest wścibska i ceni prywatność odwiedzających ją klientów. Sama boryka się z pewnymi trudnościami, więc tym łatwiej zrozumieć jej sytuację napotkanych osób.

środa, 3 sierpnia 2016

Brzechwa dzieciom. Dzieła wszystkie. Bajki - Jan Brzechwa

Niejednemu z nas dzieciństwo kojarzy się z utworami Jana Brzechwy - zabawnymi rymowankami poznawanymi w przedszkolu i w szkole oraz czytanymi przez rodziców do poduszki. To taka dziecięca klasyka znana każdemu i każdej z nas. Dostępne egzemplarze biblioteczne niejednokrotnie były mocno sfatygowane, pomięte przez kolejne dziecięce rączki, ale nie przeszkadzało to zupełnie w pochłanianiu zawartej między stronami treści. Kto by się przejmował zagiętymi rogami, nieśmiałymi popisami początkujących artystów, czy tłustą plamą tu i ówdzie. Jestem przekonana, że nawet teraz, po latach wielu z nas potrafi przytoczyć ten czy inny utwór Brzechwy lub przynajmniej jakiś krótki fragment z pamięci.

Piszę o tym wszystkim, by zwrócić Waszą uwagę na niezwykły cykl przygotowany przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia. Jak głosi jedno z haseł na drugiej okładce niniejszego wydania jest to jedyny w swoim rodzaju hołd dla twórczości Jana Brzechwy, który obejmować będzie cztery tomy: Bajki, Wiersze, cykl o panu Kleksie oraz Teatrzyki. Książki będą ukazywać się w kilkumiesięcznych odstępach czasu. Co istotne cały cykl zawierać będzie wszystkie utwory, które na przestrzeni lat wyszły spod pióra najpopularniejszego polskiego twórcy dla dzieci.

W pierwszym tomie zostało zamieszczonych dokładnie 26 bajek autorstwa Jana Brzechwy. Znalazły się więc tutaj takie utwory jak: Szelmostwa lisa Witalisa, Przygody rycerza Szaławiły, Baśń o stalowym jeżu, Trzy wesołe krasnoludki, Pchła Szachrajka, Kanato, czy rewelacyjny cykl o Panu Soczewce, moim niepodważalnym ulubieńcu. Do każdego z utworów dobrano odpowiadające treści ilustracje, które wykonała Jola Richter-Magnuszewska. Cechuje je bogata paleta barw i jednocześnie elegancka prostota, które z pewnością trafią do młodego odbiorcy. Książka została zaopatrzona w twardą okładkę, sporych rozmiarów format oraz gruby papier, co przemawia za tym, że mamy do czynienia z wydaniem szczególnym. Jestem przekonana, że książka przypadnie do gustu nie tylko dzieciom, ale również im rodzicom, którzy z sentymentem będą przypominać sobie kolejne utwory klasyka literatury dziecięcej.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Podsumowanie miesiąca: lipiec 2016

Aż trudno uwierzyć, że za nami już połowa wakacji. Czas leci niemiłosiernie. Gołym okiem widać, że długie czerwcowe wieczory mamy już niestety za sobą. W lipcu udało mi się przeczytać 6 książek, w tym 4 pozycje dla dzieci. Bardzo się cieszę, że udało mi się też obejrzeć 2 kolejne filmy, bo w ostatnich miesiącach nie miałam na nie zupełnie czasu. Na blogu pojawiło się 7 wpisów o różnorodnej tematyce. Zobaczcie sami.