Tytuł oryginału: Roadie. My life on the road with Coldplay
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: maj 2014
Liczba stron: 232
Format: 150 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7924-214-6
Coldplay jest jednym z
najbardziej rozpoznawalnych zespołów ostatnich kilku lat. Założony w 1996 roku
przez wokalistę i multiinstrumentalistę Chrisa Martina oraz gitarzystę
Jonny’ego Bucklanda z roku na roku zyskuje coraz szersze grono odbiorców na
całym świecie. Ich utwory z pierwszego albumu Yellow, Shiver i Trouble przez niektórych zaliczane są
już do klasyki gatunku. W maju, przy okazji premiery najnowszego krążka grupy -
Ghost Stories, na polskim rynku
pojawiła się także książkowa pozycja dla fanów bandu - Coldplay. Życie w trasie. Co istotne, niniejsza pozycja nie jest
biografią Coldplay, choć ta podobno jest w przygotowaniu, a zapisem wspomnień
Matta McGinna, roadie zespołu.
Od lewej: Guy Berryman, Will Champion, Chris Martin, Jonny Buckland źródło |
W książce Coldplay. Życie w trasie autor koncentruje się na swojej karierze
jako roadie jednego z
najpopularniejszych brytyjskich zespołów. Przyznaje, że od zawsze marzył o zostaniu gwiazdą rocka, niestety wraz z
ubywającymi na głowie włosami realizacja marzeń stawała się coraz mniej realna.
Kiedy po kilku epizodach z dorywczą pracą dostał propozycję wyjazdu w trasę
koncertową Coldplay, nie wiedział jak wielkim zmianom ulegnie jego dotychczasowe
życie: To był jeden z tych momentów,
które wydawały się zupełnie bez znaczenia, a dziś rozumiem, że właśnie wtedy
bogowie rocka, kimkolwiek są, zmienili zdanie i postanowili odmienić mój los. [1]
Matt wyznaje, że pracę z chłopakami z
Coldplay rozpoczął tuż po wysłuchaniu ich pierwszego numeru, na długo przed
tym, zanim świat poznał na co naprawdę ich stać. Ryzyko się opłaciło, bo na
początku byli tylko dziwną bandą byłych
studentów w beznadziejnych spodniach. [2]
Książka Matt'a uzmysławia jak
wielkim przedsięwzięciem jest zorganizowanie zakończonego sukcesem koncertu. Aby
widowisko zachwyciło fanów zespołu, którzy często przemierzają setki lub
tysiące kilometrów, by móc obejrzeć swoich idoli na żywo, potrzeba całej masy
sprzętu (liczonego w tonach) zapewniającego właściwe efekty wizualne i dźwiękowe,
a do tego całego sztabu ludzi, ogólnie zwanych technicznymi, którzy potrafią
nad tym wszystkim zapanować. Czasem zawodzi sprzęt, innym razem nie dopisuje pogoda,
ale jak podkreśla Matt przedstawienie
musi trwać, więc z każdej sytuacji należy wyjść obronną ręką. W końcu dla wielu fanów bycie na
koncercie Coldplay jest spełnieniem marzeń. Jakim zawodem byłaby dla nich
informacja, że koncert z tego, czy innego powodu nie może się odbyć?
Matt McGinn źródło |
Praca w charakterze roadie daje
Mattowi dużo satysfakcji i niekończących się emocji. To człowiek z prawdziwą pasją,
który docenia szansę jaką dał mu los: Jest
coś, co uwielbiam w widoku zespołu wchodzącego na scenę. Nawet dziś, tak jak
przed laty, przechodzą mnie dreszcze, choć jestem przecież starym draniem,
który doświadcza tego każdego wieczoru. Co we mnie porusza ten widok? Dlaczego
to takie ekscytujące? Nie mam pojęcia, ale przez lata chodzenia na koncerty,
zarówno jako fan, ja i jako roadie, ten moment odbierałem jako ogromnie ważny. [3]
O samych członkach zespołu w
książce pojawia się stosunkowo mało informacji. Najwięcej wzmianek dotyczy
wokalisty Chrisa Martina, a także gitarzysty Jonny’ego Bucklanda, bo to właśnie
z nim najczęściej współpracuje Matt. Nie mniej jednak w książce pojawia się
kilka ciekawostek, których na próżno szukać w innych źródłach. Jeśli chcecie
się dowiedzieć w jaką grę grają członkowie zespołu i ekipy technicznej Coldplay
w wolnych chwilach oraz kim okazał się podróżujący na gapę w luku bagażowym
autobusu mężczyzna, koniecznie sięgnijcie po Coldplay. Życie w trasie.
Książka z dużym
prawdopodobieństwem zachwyci fanów zespołu, a także osoby interesujące się
sprzętem muzycznym i techniczną stroną koncertów. Jestem przekonana, że w tej
kwestii Wasza ciekawość zostanie zaspokojona, gdyż książka Matt’a jest wspaniałym
źródłem wiedzy o przebiegu tras koncertowych oraz problemach, jakie na swojej drodze napotykają
członkowie ekipy. Książka Matt’a to także unikalne spojrzenie na zespół i
pracę, jaką wykonał w drodze na szczyt. W końcu Matt zna ich niemal od początku
i sporo z nimi przeszedł.
Moja ocena
7/10
7/10
____________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Sine Qua Non
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Przeczytam tyle, ile ma wzrostu (1,9 cm)
Wyzwanie muzyczne
Z literą w tle (M)
[1] Matt McGinn, "Coldplay.
Życie w trasie", wyd. Sine
Qua Non, 2014, s. 26.
[2] Tamże, s. 27.
[3] Tamże, s. 125.
[3] Tamże, s. 125.
Myślałam, że to książka nie dla mnie, bo nie słucham Coldplay, ale widzę, że to takie spojrzenia za kulisy, więc jak najbardziej dodaję do listy. Zawsze byłam ciekawa jak to wszystko wygląda od środka.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich piosenkę "Paradise" :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jak książka, ale sam zespół uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam publikacje muzyczne tego wydawnictwa i choć nie jestem wielką fanką zespołu to na tę książkę chętnie bym się skusiła. ;)
OdpowiedzUsuńNie naleze do fanow tego zespolu, ale lubie ich czasami posluchac, a ksiazke przeczytalabym z czystej ciekawosci :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kawałki tego zespołu. Jeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńLubię niektóre ich kawałki, więc może kiedyś sięgnę i po książkę.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten zespół, a moja siostra uwielbiam i tak myślę czy przeczytała by tę książkę - może to dobry prezent dla fana;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Coldplay! Jedynie jedna rzecz mnie nie przekonuje do tej książki- opisy spraw technicznych, to zdecydowanie nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Uwielbiam Coldplay, więc chętnie przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńNono ciekawa rzadko sięgam po biografie muzyczne, ale ta naprawdę mnie kusi. Zespół bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń