Strony

poniedziałek, 28 lipca 2014

Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz - Lisa See



Tytuł oryginału: Snow flower and the secret fan  
Wydawnictwo: Świat Książki       
Data wydania: maj 2012   
Liczba stron: 352        
Oprawa: miękka   
ISBN: 9788327300195





Kultura Dalekiego Wschodu intryguje nas, Europejczyków od dawna. W zdumienie wprawia bogactwo egzotycznych przypraw, orientalna kuchnia, różnorodna fauna i flora, a także religia i zwyczaje tak bardzo różne od tych, które znamy ze swojego podwórka. Każdego roku setki tysięcy turystów z całego świata zmierza w kierunku Chin, Japonii, Indii oraz innych państw tej części kuli ziemskiej w poszukiwaniu śladów kultury, która odniosła znaczącą rolę w rozwoju współczesnego człowieka. Nie inaczej jest w przypadku Lisy See, autorki książki Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz, która z ogromnym poświęceniem dociera do odległych i trudno dostępnych zakątków Chin, gdzie w trakcie rozmów z najstarszymi mieszkańcami wiosek zgłębia wiedzę na temat zanikających powoli zwyczajów i praktyk.

Tym razem autorka przenosi swoich czytelników na prowincję XIX- wiecznych Chin. Czasy te nie były łaskawe dla chińskich kobiet, których życie niejednokrotnie było naznaczone fizycznym bólem i cierpieniem duszy. Był to bowiem okres praktykowania bolesnego, wręcz nieludzkiego zwyczaju krępowania stóp celem podniesienia statusu społecznego narodzonej dziewczynki, a także bezwzględnego podporządkowania kobiet wobec woli mężczyzn.  To czasy, kiedy życiem kobiet rządziły dwa sformułowane przez Konfucjusza prawa: Jako dziewczynka słuchaj ojca, jako żona - męża; jako wdowa - syna[1] oraz Bądź cnotliwa i uległa, spokojna i prawa w swym zachowaniu; opanowana i ustępliwa w mowie; umiarkowana i wyrafinowana w sposobie poruszania się; dążąca do perfekcji w pracach domowych i hafcie.[2] Ówczesne zwyczaje i praktyki przybliża czytelnikom narratorka powieści, osiemdziesięcioletnia Lilia, która z tytułowym sekretnym wachlarzem w ręku odmalowuje miejsca i sytuacje ze swojego życia.


W dniu narodzin Lilii nie było powodów do świętowania. W kulturze chińskiej każda kolejna osoba płci żeńskiej traktowana była jak „bezużyteczna gałązka”, następna osoba do wyżywienia. Jedyną szansą dla nowo narodzonej dziewczynki było dobre zamążpójście. Już wieku pięciu, sześciu lat sprowadzano do domu swatkę, która na podstawie kształtu stóp określała wartość przyszłej żony. W przypadku Lilii los był łaskawy, ale zanim dobito targu dziewczynka musiała przejść proces krępowania stóp, dla nas Europejczyków bestialski zabieg polegający na łamaniu dziecięcych kości, który miał na celu uformowanie idealnych stóp obdarzonych siedmioma atrybutami: powinny być małe, wąskie, proste, spiczaste, wysoko wypiętrzone, a przy tym pachnące i delikatne w dotyku. Oczywiście najważniejsza jest długość. Ideał to siedem centymetrów - taką długość ma przeciętny kciuk. Później kształt - doskonała stopa powinna wyglądać jak pączek lotosu, o pełnej, zaokrąglonej pięcie, mocno zwężająca się ku przodowi.[3] Idealnie uformowane stopy nazywane były liliami.
Poza pięknymi stopami Lilia otrzymała od losu także inną szansę. Jako dziewczynka wstąpiła do związku z laotong - inną dziewczynką, urodzoną tego samego dnia o imieniu Kwiat Śniegu. Relacja lotong była dla ówczesnych kobiet czymś bardzo cennym. Niejednokrotnie kobiety żywiły wobec siebie uczucia głębsze niż wobec swoich mężów. Chińskie kobiety pozbawione wstępu do świata mężczyzn wymyśliły i udoskonaliły sekretne pismo nu shu, za pomocą którego komunikowały się bez obaw, że przesyłane informacje zostaną odczytane przez ich ojców, mężów i synów. Znaki kreślone tuszem na wachlarzach lub serwetkach należało odczytywać z wielką starannością. Nieprawidłowa interpretacja zapisu prowadziła bowiem do licznych nieporozumień, których nie ustrzegły się także Lilia i Kwiat Śniegu. 

Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz to piękna i niezwykle poruszająca powieść. Autorka z detalami odmalowuje tradycję i zwyczaje panujące w XIX-wiecznych Chinach. Na przykładzie Lilii i Kwiatu Śniegu przybliża życie ówczesnych kobiet i ich rolę w zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie. Opisuje ich troski i zmartwienia, ale też marzenia, bez których życie nie miałoby sensu. Zaprezentowana przez Lisę See historia sekretnego pisma nu szu, znanego od ponad tysiąca lat, dowodzi niezwykłości tych kobiet i ich determinacji do porozumiewania się z kochanymi przez nie osobami - laotong, matkami i siostrami. Powieść Lisy See spodoba się osobom zainteresowanym kulturą Chin, ale także wszystkim, którzy cenią sobie dobrze napisane powieści z wyraźnie zarysowanym wątkiem obyczajowym. Historia Lilii i Kwiatu Śniegu opowiada bowiem o przewrotności ludzkiego losu, o przeplatających się wzajemnie sukcesach i porażkach.  


Moja ocena
7/10


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,5 cm)
Z literą w tle (S/Ś)



[1] Lisa See, "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz", wyd. Świat Książki, 2012,  s.35.
[2] Tamże, s.35.
[3] Tamże, s.38. 

28 komentarzy:

  1. Straszne i poruszające jest to, jak na przestrzeni wieków traktowano kobiety. Z pewnością wiele mądrego ma w sobie ta książka i pokazuje, jak trudne było dawne życie kobiet... I pomyśleć, że teraz kobiety narzekają na swoją pozycję w społeczeństwie - niech pomyślą, jak było kilkaset lat temu i zobaczą, jak kiedyś traktowano osoby tej płci, a zmienią szybko zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię sięgać po pozycje, które opisują losy kobiet na przestrzeni wieków. Czasem czuję złość i bezradność czytając o krzywdach, których niejednokrotnie doznają, ale warto wiedzieć coś na ten temat :) W każdym razie polecam tę książkę :)

      Usuń
  2. XIX wieczne Chiny - to dla mnie idealna lektura ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jej obawiałam, ale ostatecznie zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie :)

      Usuń
  3. Czytałam dawno temu. Książka bardzo mnie poruszyła, wzruszyła na wiele tygodni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, przy tej książce wzruszenie gwarantowane :)

      Usuń

  4. Czytałam cudowna książka uwielbiam takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A możesz polecić coś utrzymanego właśnie w tym klimacie? :)

      Usuń
  5. Tematyka, która pociąga mnie od dawna. A z twórczością autorki miałam już do czynienia jakiś czas temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam wcześniej "Miłość Peonii", ale nie wzbudziła we mnie takich emocji jak ta książka :)

      Usuń
  6. Cóż to były za barbarzyńskie praktyki! Coś strasznego.
    Miałam niedawno okazję kupić tę książkę, ale zrezygnowałam. Jej, dlaczego to zrobiłam ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama obawiałam się, że książka mnie nie zainteresuje, ale wierz mi, pochłonęłam 250 stron jednego wieczoru:)

      Usuń
  7. Nigdy nie spotkałam się z książką o takiej tematyce. Coś oryginalnego, a to jak najbardziej lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie ta książka porosła kurzem. Głupia ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no trochę głupia:P Żartuję oczywiście:) Sama nie spodziewałam się za wiele po tej książce, więc zaskoczenie jak najbardziej miłe :)

      Usuń
  9. Kiedyś siostra pokazała mi zdjęcie rentgenowskie stopy po skrępowaniu... Do dziś mam to przed oczami :/ Jest to bestialstwo, ale pokazuje też zróżnicowanie kulturowe i to, że dla tych ludzi było to czymś na porządku dziennym... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, takie zdjęcia mogą przerazić, ale też uzmysłowić na czym ten zabieg polegał :)

      Usuń
  10. Czytałam tę powieść dawno temu, ale do dziś pamiętam, jakie emocje wzbudzał we mnie los bohaterki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że ta historia również w mojej pamięci pozostanie na długo :)

      Usuń
  11. Po "Wegetariance" mam wielką ochotę na poznanie literatury japońskiej, koreańskiej i... chińskiej :) Będę miała na uwadze tę powyższą :) Ponadto podoba mi się poruszany motyw - kobiet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając już trochę Twój czytelniczy gust, sądzę, że książka by Ci się spodobała :)

      Usuń
  12. Świetna powieść, mam ochotę do niej wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakiś czas temu widziałam film na podstawie "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz". Teraz książka czeka na mojej półce do przeczytania, a po Twojej recenzji nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam tego filmu i nawet nie wiedziałam o jego istnieniu, ale książkę jak najbardziej polecam :)

      Usuń
  14. Lubię książki, z których można się czegoś dowiedzieć, także chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też staram się wybierać takie pozycje, choć czasem mam też ochotę na coś całkowicie odprężającego i niezobowiązującego :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)