Strony

czwartek, 27 grudnia 2012

Dla Ratowania Życia - Anna Reszela



Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2012
Liczba stron: 247
Format: 140 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-617-48-5


  
Zgodnie z obietnicą daną autorce, Pani Ani, książkę rozpoczęłam czytać zaraz po tym, jak udało mi się ją zdobyć w wersji papierowej. „Dla ratowania życia” to debiut autorki. Czy udany? Z pewnością, tak. 

Diana jest kochającą matką i żoną, spełniającą się zarówno w pracy jak i w życiu rodzinnym. Wszystko zmienia się w dniu kiedy jej pięcioletni synek, Damian zostaje porwany tuż przy drzwiach wejściowych ich mieszkania, a dotkliwie pobita Diana nie może nic na to poradzić. Po stracie jedynego syna kobieta pogrąża się w letargu, odrzucając przy tym pomoc męża, który nie mogąc pomóc Dianie postanawia wyprowadzić się na jakiś czas. 

Do drzwi mieszkania Diany niespodziewanie dzwoni jej szef wraz z synem, zdegradowanym policjantem. Mężczyźni wyjaśniają kobiecie, że Damian nie jest jedynym dzieckiem, które w ostatnim czasie zaginęło w podobnych okolicznościach oraz dają matce nadzieję na to, że jej syn wciąż żyje. Nie mogąc liczyć na pomoc policji, która bagatelizuje sprawę porwań małych dzieci, zrozpaczeni rodzice wraz z garstką przyjaciół rozpoczynają prywatne śledztwo. Czy uda im się uratować porwane dzieci i rozwiązać zagadkę, kto i w jakim celu je porywa? Tego dowiecie się zaglądając do tej książki, do czego serdecznie zachęcam. 

Zgadzam się z opiniami innych czytelników, że opis książki zdradza zdecydowanie za dużo szczegółów dotyczących jej fabuły. Jest to z pewnością jej największy minus. Akcja książki toczy się bardzo szybko. W pewnych momentach, moim zdaniem, zbyt szybko. Brakowało mi szerszych opisów rozwiązywania całej zagadki, która wraz z prowadzeniem śledztwa została ukazana jako dziecinnie prosta. 

Książkę czyta się bardzo szybko, dzięki plastycznemu językowi oraz czyhającym na każdej stornie zwrotom akcji. Na duży plus zasługuje z pewnością sam pomysł na książkę, a także mnogość podejmowanych wątków, które autorka w umiejętny sposób połączyła w spójną całość. Świetnym pomysłem jest przedstawienie wydarzeń z perspektywy kilku osób, dzięki czemu czytelnik może jeszcze bardziej wczuć się w całą sytuację i zrozumieć motywy postępowania poszczególnych bohaterów. 

Polecam tę książkę wszystkim czytelnikom, a ja już teraz nie mogę się doczekać kolejnej książki Pani Ani, która jeśli wierzyć plotkom ukaże się niebawem.


Moja ocena
7/10 
 

3 komentarze:

  1. Posiadam książkę w swoich zbiorach dzięki uprzejmości autorki i również nie mogę się doczekać kolejnego dzieła,które wyjdzie z pod pióra Pani Ani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę duży potencjał i wiem, że Pani Ania nas z pewnością zaskoczy:)

      Usuń
  2. Miałam kiedyś tę książkę na oku, ale zupełnie o niej zapomniałam. Całe szczęście, że postanowiłam przeglądnąć Twój blog:)
    Mam nadzieję, że pióro pisarki mi również przypadnie do gustu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)