Strony

poniedziałek, 29 lutego 2016

Podsumowanie miesiąca: luty 2016

Jeśli ktoś zadałby mi pytanie o najmniej lubiany przeze mnie miesiąc, to oprócz depresyjnego listopada wymieniłabym właśnie luty. Tak naprawdę nie wiem skąd we mnie niechęć do tego właśnie miesiąca. Po prostu nie lubię go i już. W tym roku jednak było trochę inaczej, no bo jak tu się nie cieszyć skoro synek rośnie w oczach, a na jego uroczej twarzyczce częściej gości bezzębny uśmiech niż grymas niezadowolenia. Przestałam też być chodzącym za dnia zombi i jakby na to nie patrzeć mam coraz więcej czasu dla siebie. Przynajmniej do jakiegoś momentu, więc korzystam póki mogę.

Czytelniczo luty wypadł dość przyzwoicie. Udało mi się przeczytać 4 książki. Oprócz tego obejrzałam 3 filmy, z czego jestem naprawdę dumna (każdy z nich zmuszona byłam podzielić sobie na 2-3 seanse). Na blogu pojawiło się 7 wpisów, w tym 3 recenzje książek. Zapraszam na krótkie podsumowanie.

czwartek, 25 lutego 2016

Ginekolodzy - Jürgen Thorwald

Dla nieżyjącego od dziesięciu lat Jürgena Thorwalda - niemieckiego pisarza, dziennikarza i historyka głównym obszarem zainteresowań były historia medycyny sądowej i II wojny światowej. W naszym kraju autor znany jest przede wszystkim z takich publikacji jak Stulecie chirurgów i Stulecie detektywów. Ginekolodzy to zbiór tekstów, które publikowane były początkowo na łamach Der Stern i Los Angeles Times. W formie książki wydane zostały po raz pierwszy. Sam autor wyrażał się o publikacji w następujący sposób: Ginekolodzy będą książką prowokacyjną. Opowiada ona o brutalności wielu lekarzy, ich wrogości do kobiet, kulcie macicy, któremu się oddawali, nawet jeśli kobieta musiała umrzeć z tego powodu[1].

W swojej książce Jürgen Thorwald przybliża historię rozwoju ginekologii jako jednej z gałęzi medycyny. Sięga do początków, które nie były łatwe dla trudniących się tą profesją mężczyzn. Niejednokrotnie, aby pomóc cierpiącej w bólach kobiecie musieli sprzeciwić się oni powszechnie przyjętym zakazom, za co groziły im spalenie na stosie lub śmierć przez powieszenie. Zabobony, ciemnota, silnie zakorzeniony lęk przed karą boską doprowadziły do śmierci tysięcy kobiet, które dotknięte różnymi przypadłościami nie tylko nie mogły liczyć na fachową pomoc, ale również były wykluczane przez społeczeństwo, powoli dokonując swoich dni w nieprzerwanych mękach.

Rozwój ginekologii przypada na XIX oraz XX wiek i to właśnie temu okresowi autor poświęca w swojej publikacji najwięcej uwagi. Na kolejnych stronach książki Jürgen Thorwald śledzi postępy w wykrywaniu i leczeniu najczęstszych kobiecych schorzeń, towarzyszy lekarzom w przełomowych dla ich kariery momentach. Kieruje w ich stronę słowa uznania, ale też nie szczędzi słów krytyki. Ginekolodzy Jürgena Thorwalda to hołd dla tych z lekarzy, którzy odważyli się wprowadzać w życie swoje innowacyjne pomysły, często za cenę wykluczenia ze środowiska lekarskiego oraz niekończących się kpin. Dzięki ich zaangażowaniu i determinacji znacznie poprawił się komfort życia ówczesnych kobiet, które z upływem lat zyskiwały coraz większą świadomość własnego ciała. Ponadto skrupulatne notatki z ich pracy oraz dane statystyczne okazały się pomocne dla ich następców, stanowiąc podwaliny dla współczesnej ginekologii. Autor wspomina też o lekarzach, którzy traktowali kobiety przedmiotowo, niejednokrotnie wykorzystując je jako żywy eksponat do swoich eksperymentalnych zabiegów. Dalecy od współczesnych metod znieczulania, pozbawieniu profesjonalnych narzędzi, nieznający podstaw higieny narażali je przy tym na przerażający ból i cierpienie, które nie miały końca również po wykonanych operacjach. Do co najmniej kilku z nich pasuje użyte w książce określenie damskiego rzeźnika.

poniedziałek, 22 lutego 2016

Wyprawa po klucz pod patronatem medialnym Pożeracza słów

Z wielką przyjemnością pragnę poinformować Was, że już niebawem pod patronatem medialnym Pożeracza słów ukaże się debiutancka powieść Małgorzaty Borkowskiej pt.: Wyprawa po klucz. Premiera książki planowana jest na początek kwietnia. 



O książce

Bohaterem powieści jest nastoletni chłopiec, Paweł, który nie spodziewa się, że zwyczajny wyjazd do babci okaże się początkiem niezwykłej przygody. Książka skierowana jest do młodzieży oraz dorosłych. Posiada baśniową fabułę, zawiera w sobie intrygującą opowieść o dojrzewaniu, przygodzie, przyjaźni. Książka wydawana jest metodą self-publishingu.

sobota, 20 lutego 2016

Sufrażystki - Lucy Ribchester

Trudno wyobrazić sobie, że jeszcze sto lat temu rola kobiety w społeczeństwie sprowadzała się do zajmowania się domem i wychowywania dzieci. Kobiety, które sprzeciwiły się takiej krzywdzącej postawie doprowadziły do powstania Społeczno-Politycznej Unii Kobiet i zwane były sufrażystkami. Głównym celem ruchu było przyznanie pełnych, bądź częściowych praw wyborczych dla kobiet. Sufrażystki brały udział w licznych protestach, organizowały akcje mające na celu uświadamianie innych o przysługującym im prawach, stosowały metodę nieposłuszeństwa obywatelskiego. W szeregach sufrażystek doszło do rozłamu, w wyniku którego wyodrębniła się grupa kobiet zwana sufrażetkami, posuwająca się do ostrych form protestu i przemocy. 

Ten barwny okres w historii stał się tłem dla debiutanckiej powieści Lucy Ribchester - brytyjskiej pisarki, absolwentki literatury angielskiej i szekspirologii. W 2013 roku autorka została laureatką nagrody Scotish Book Trust za pierwsze rozdziały Sufrażystek.

Rok 1912, Londyn. Frankie Goerge jest początkującą dziennikarką o niepokornym charakterze. Dziewczyna świadomie porzuciła rodzinną miejscowość, gdzie czekała ją rola żony miejscowego rzeźnika. Frankie, choć oficjalnie nie należy do sufrażystek, dąży do niezależności i marzy o zdobyciu uznania w męskim gronie dziennikarzy. Kiedy nieoczekiwanie dostaje zlecenie na przeprowadzenie wywiadu ze znaną sufrażetką i artystką cyrkową Ebony Diamond robi wszystko, by jak najlepiej wywiązać się z powierzonego zadania, poszukując w nim szansy na zaistnienie w szerszym kręgu. Pierwsza próba rozmowy z Ebony kończy się fiaskiem, jednak niedługo po tym sufrażetka znika w tajemniczych okolicznościach. W tym czasie ofiarami zabójstwa padają dwie osoby, które miały do czynienia z artystką. Frankie postanawia przyjrzeć się bliżej postaci Ebony Diamond i zbadać sprawę jej zagadkowego zniknięcia.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Sekta egoistów - Éric-Emmanuel Schmitt

Za mną kolejna książka Érica-Emmanuela Schmitta, popularnego w naszym kraju francuskiego pisarza, eseisty i dramaturga. Sekta egoistów to jego debiut, który do rąk polskich czytelników trafił dopiero po ponad dwudziestu latach od jego francuskiej premiery. 

Gérard od lat prowadzi badania nad językoznawstwem średniowiecza. Podczas jednej z wizyt w bibliotece odczuwa znużenie swoją pracą i postanawia wypożyczyć oraz przeczytać coś zupełnie nieprzydatnego z punktu widzenia jego badań, które jak sądzi nikogo nie interesują. Nawet jego. Biorąc do rąk Słownik patriotyczny nieznanego mu autora natrafia na nazwisko Gasparda Languenhearta, osiemnastowiecznego filozofa holenderskiego pochodzenia. Mężczyzna ten zasłynął w swoim czasie z kontrowersyjnego poglądu, że wszystko istnieje jedynie w nim oraz za jego przyczyną i dla niego[1]. Jak się okazuje był on także założycielem tytułowej sekty egoistów. Gérard porzuca swoje dotychczasowe zajęcie i postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o intrygującym go uczonym oraz poznać głoszoną przez niego filozofię, która wydaje się być bliska jego odczuciom.

W swoich książkach Éric-Emmanuel Schmitt nie boi się podejmować kontrowersyjnych, czy trudnych z punktu widzenia czytelnika tematów. Z wielkim wyczuciem potrafi pisać o śmierci i przemijaniu, o relacjach międzyludzkich, samotności, sensie ludzkiej egzystencji. Tym razem prowadzi filozoficzne rozważania nad rolą Boga w życiu człowieka, pyta od czego zależy szczęście i czy jego osiągnięcie jest w ogóle możliwe bez obecności innych osób. Éric-Emmanuel Schmitt także w pierwszej swojej książce nie daje gotowych rozwiązań, a jedynie zaszczepia w czytelniku ziarenko niepewności, prowadzące do dalszych rozmyślań.

poniedziałek, 1 lutego 2016

Podsumowanie miesiąca: styczeń 2016

Styczeń nie był dla mnie udanym miesiącem pod względem czytelniczym. Udało mi się przeczytać tylko 3 książki, przy czym dwie z nich zaczęłam czytać jeszcze w grudniu. Z filmów obejrzałam jedynie głośną w ostatnim czasie Zjawę z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Pierwszy miesiąc nowego roku był dla mnie czasem na oswojenie się ze zmianami, jakie nastąpiły w moim życiu.  Wolnych chwil na czytanie miałam naprawdę niewiele, a jeśli nawet już były wolałam wykorzystać je na regenerujące siły drzemki. Mam jednak nadzieję, że w lutym uda mi się poświęcić lekturze zdecydowanie więcej czasu. Na półce czeka tyle ciekawych pozycji, tylko sił na czytanie zazwyczaj brak. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów zdarzyło mi się przysnąć nad książką i to wcale nie dlatego, że była nudna. 

W styczniu na blogu pojawiło się 7 wpisów, w tym 2 recenzje książek. Zapraszam na krótkie podsumowanie.