Strony

wtorek, 22 października 2013

Z filiżanką herbaty: Trele - morele

Dzisiejszym postem rozpoczynam cykl "Z filiżanką kawy/herbaty". W dodawanych przeze mnie notkach będę zwracać uwagę na ciekawe kompozycje herbat i kawy o wyszukanych aromatach. Mam wrażenie, że taka tematyka idealnie wkomponuje się w bloga na czas rozpoczynających się długich jesiennych i zimowych wieczorów z książką w ręce.

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam słoneczne poranki. Wdzierające się do pokoju promyki nie tylko pozytywnie mnie nastrajają, ale też mobilizują do działania. Od razu mam ochotę nadrobić zaległe obowiązki czy wybrać się na długi spacer. W takie dni odstawiam poranną kawę na bok i dzień rozpoczynam od filiżanki herbaty. Dzisiaj wybrałam herbatę o zabawnej nazwie Trele - morele.


Składniki herbaty:
  • kawałki jabłka
  • moreli
  • biała czekolada
  • kawałki buraczków
  • kwiaty malwy 
  • czarna porzeczka 





Sposób przygotowania:
Wybraną przez siebie ilość suszu należy zalać wodą o temperaturze 95°C. Herbatka najlepiej smakuje gdy parzy się ją przez 5 do 7 minut. Do mojej niewielkiej filiżanki wsypałam łyżeczkę mieszanki.



Po zaparzeniu herbaty część jej składników unosi się na powierzchni. Osoby, którym pływające kawałki przeszkadzają mogą je oczywiście wyjąć lub użyć do zaparzenia siteczka. Dla mnie nie stanowi to problemu, więc pozostawiłam herbatę w niezmienionej formie. Zaparzona herbata posiada wspaniały, intensywny aromat oraz delikatny, pozbawiony goryczki smak.



Do herbatki wybrałam lekturę jednego z opowiadań z najnowszej książki Erica-Emmanuela Schmitta:)



50 g tej ciekawej herbaty kosztuje jedyne 4,20 zł. Więcej herbacianych mieszanek, często o zaskakujących nazwach znajdziecie TUTAJ.

________________________________________________
Za możliwość skosztowania herbaty serdecznie dziękuję
Firmie SKWORCU



19 komentarzy:

  1. Herbatka musi być pyszna, a książka bardzo interesująca :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te herbatki, a tej jeszcze nie piłam. Na pewno jest pyszna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem uzależniona od dobrej herbaty:D nie ma nic lepszego, a ta wygląda znakomicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat rzeczywiście jesienny, ale fanką jabłkowych herbat jakoś nigdy nie byłam. Malinowe i różane... O, to zupełnie co innego. Najlepiej w burzowy wieczór ;)

    www.zakamarek2013.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Smacznej herbatki i miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, ja mogę się zaliczyć do grupy mocno uzależnionych kawoszy. Ale herbaty lubię... wąchać :) Niektóre naprawdę pięknie pachną. Twoją herbatkę też bym chętnie powąchała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kawie również napiszę;)

      Usuń
    2. Już nie mogę się doczekać :) Kawowe inspiracje bardziej do mnie przemawiają i może na coś się skuszę. Ostatnio np. zagustowałam w kawie z nutką mięty, którą serwuje moja ulubiona kawiarnia :)

      Usuń
    3. W takim razie czeka Cię miła niespodzianka:P

      Usuń
  7. do kaw i herbat mam ogromną słabość. na myśl o Trele morele aż mi kubki smakowe pracować zaczynają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Toż to idealne połączenie - książka i dobra kawa/herbata:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak, herbatki o tym czasie mają wzięcie :) sama uwielbiam smakować różnych odmian i mieszanek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kawy nie pijam, ale o dobrej herbatce zawsze chętnie poczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że nowa zajawka się pojawiła ;)) Fajnie znać się na takich nietypowych rzeczach :) Zawsze chciałem mieć wiedzę na temat gatunków wina i czekolady.. czasami to jest przydatne kiedy się kogoś zaprasza do siebie albo gdzieś do kawiarni. Można zabłysnąć, a przede wszystkim nie siedzieć i udawać, że się na czymś zna ;)) Kiedyś się jeszcze nauczę! Pozdrawiam serdecznie z grodu Kraka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację, czasem taka wiedza rzeczywiście się przydaje:) Dziękuję za pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Herbatki w każdej postaci :) pychota :) śmieszna nazwa hihihi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)