Dzisiejszym postem rozpoczynam cykl "Z filiżanką kawy/herbaty". W dodawanych przeze mnie notkach będę zwracać uwagę na ciekawe kompozycje herbat i kawy o wyszukanych aromatach. Mam wrażenie, że taka tematyka idealnie wkomponuje się w bloga na czas rozpoczynających się długich jesiennych i zimowych wieczorów z książką w ręce.
Składniki herbaty:
- kawałki jabłka
- moreli
- biała czekolada
- kawałki buraczków
- kwiaty malwy
- czarna porzeczka
Sposób przygotowania:
Wybraną przez siebie ilość suszu należy zalać wodą o temperaturze 95°C. Herbatka najlepiej smakuje gdy parzy się ją przez 5 do 7 minut. Do mojej niewielkiej filiżanki wsypałam łyżeczkę mieszanki.
Po zaparzeniu herbaty część jej składników unosi się na powierzchni. Osoby, którym pływające kawałki przeszkadzają mogą je oczywiście wyjąć lub użyć do zaparzenia siteczka. Dla mnie nie stanowi to problemu, więc pozostawiłam herbatę w niezmienionej formie. Zaparzona herbata posiada wspaniały, intensywny aromat oraz delikatny, pozbawiony goryczki smak.
Do herbatki wybrałam lekturę jednego z opowiadań z najnowszej książki Erica-Emmanuela Schmitta:)
50 g tej ciekawej herbaty kosztuje jedyne 4,20 zł. Więcej herbacianych mieszanek, często o zaskakujących nazwach znajdziecie TUTAJ.
________________________________________________
Za możliwość skosztowania herbaty serdecznie dziękuję
Firmie SKWORCU
Herbatka musi być pyszna, a książka bardzo interesująca :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie herbaciane posty ;)
OdpowiedzUsuńJa również:)
UsuńUwielbiam te herbatki, a tej jeszcze nie piłam. Na pewno jest pyszna.
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona od dobrej herbaty:D nie ma nic lepszego, a ta wygląda znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńTemat rzeczywiście jesienny, ale fanką jabłkowych herbat jakoś nigdy nie byłam. Malinowe i różane... O, to zupełnie co innego. Najlepiej w burzowy wieczór ;)
OdpowiedzUsuńwww.zakamarek2013.blogspot.com
Smacznej herbatki i miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńHerbata wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńCóż, ja mogę się zaliczyć do grupy mocno uzależnionych kawoszy. Ale herbaty lubię... wąchać :) Niektóre naprawdę pięknie pachną. Twoją herbatkę też bym chętnie powąchała :)
OdpowiedzUsuńO kawie również napiszę;)
UsuńJuż nie mogę się doczekać :) Kawowe inspiracje bardziej do mnie przemawiają i może na coś się skuszę. Ostatnio np. zagustowałam w kawie z nutką mięty, którą serwuje moja ulubiona kawiarnia :)
UsuńW takim razie czeka Cię miła niespodzianka:P
Usuńdo kaw i herbat mam ogromną słabość. na myśl o Trele morele aż mi kubki smakowe pracować zaczynają ;)
OdpowiedzUsuńToż to idealne połączenie - książka i dobra kawa/herbata:)))
OdpowiedzUsuńNo tak, herbatki o tym czasie mają wzięcie :) sama uwielbiam smakować różnych odmian i mieszanek :)
OdpowiedzUsuńKawy nie pijam, ale o dobrej herbatce zawsze chętnie poczytam ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowa zajawka się pojawiła ;)) Fajnie znać się na takich nietypowych rzeczach :) Zawsze chciałem mieć wiedzę na temat gatunków wina i czekolady.. czasami to jest przydatne kiedy się kogoś zaprasza do siebie albo gdzieś do kawiarni. Można zabłysnąć, a przede wszystkim nie siedzieć i udawać, że się na czymś zna ;)) Kiedyś się jeszcze nauczę! Pozdrawiam serdecznie z grodu Kraka ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, czasem taka wiedza rzeczywiście się przydaje:) Dziękuję za pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńHerbatki w każdej postaci :) pychota :) śmieszna nazwa hihihi :)
OdpowiedzUsuń