Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Data wydania: 2012
Liczba stron: 152
Format: 140 x 202 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7595-418-0
Możecie mi wierzyć, albo i nie, ale tak naprawdę do tej pory
nie za bardzo kojarzyłam osobę Krzysztofa Ziemca. Od telewizji odcięłam się
niemal całkowicie. Nie czas i miejsce na wywód dlaczego, ale wiadomo jak jest. Poza
tym zdecydowanie bardziej wolę poczytać. O wypadku, który dotknął rodzinę
Ziemców usłyszałam gdzieś w przelocie. Nie zainteresowałam się nim jednak na
tyle, żeby przynajmniej gdzieś o tym poczytać. Aż do teraz, choć przyznam, że
gdyby nie wygrana w konkursie po książkę z wielkim prawdopodobieństwem nie
sięgnęłabym nigdy.
22 czerwca 2008 roku to dzień, który całkowicie odmienił życie
rodziny Ziemców. Tego dnia w ich domu wybuchł pożar, a sam dziennikarz uległ
ciężkim poparzeniom, które nie dawały wielkiej szansy na przeżycie. W wywiadzie
przeprowadzonym przez Mirę Suchodolską pan Krzysztof opowiada właśnie o dniu
wypadku, trudnym pobycie w szpitalu i żmudnej rehabilitacji. Ale nie tylko…
Ten wywiad to przede wszystkim opowieść o trudnej próbie
powrotu do normalnego życia, do zwyczajnych czynności, które osobie poparzonej
mogą sprawiać wiele trudności i stanowić nie lada wyzwanie. To także opis
starań, aby wciąż pozostać ojcem dla swoich dzieci i mężem dla swojej żony, a
nie jedynie chorym, który wciąż leży i którym trzeba się opiekować. Pan
Krzysztof nie wstydzi się przy tym opowiadać o swojej głębokiej wierze katolickiej
i wielkim zaufaniu jakie pokłada w Bogu. Nawiązuje do swojego dzieciństwa,
młodości, relacji z rodzicami i harcerstwie, które ostatecznie ukształtowały
jego silną osobowość i pozwoliły przetrwać najtrudniejsze chwile.
Bardzo spodobało mi się to, że pan Krzysztof wielokrotnie
podkreśla jak wielką wartość ma dla niego rodzina i jak ważny jest dla niego
czas spędzony na zabawach z dziećmi. W dobie dzisiejszej nagonki na rodzinę
takie słowa wypowiadane przez osobę medialną są według mnie niezwykle ważne i budujące.
Książka mówi o
wielkiej nadziei i ludzkiej sile, które w obliczu tragedii potrafią dokonać
niemożliwego. Naprawdę bardzo cieszę się, że książka trafiła w moje ręce.
Moja ocena
7/10
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 52 książki
- Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II
- Z literą w tle
Mnie również książka niezwykle przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to książka dla mnie, ale może za jakiś czas z ciekawości ją przejrzę :) Gorące pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę szybko się ją czyta:)
UsuńOglądałam wywiad, który prowadził Ziemiec z matką zaginionej Iwony Wieczorek i nie podobał mi się sposób w jaki go prowadził, więc po książkę na pewno nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W zasadzie nie znam tego dziennikarza więc oceniłam po prostu książkę:)
UsuńCzytałam już o tej książce. Mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńDomyślam się:P Raczej nie przechodzisz obojętnie wobec jakiejkolwiek książki:)
UsuńCzytałam z nim kilka wywiadów, w których opowiadał o wypadku. Po książkę również chciałabym sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto:)
UsuńTym razem nic dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, w wolnej chwili być może się skuszę :0
OdpowiedzUsuń