Choć od dnia premiery książeczki Pucio uczy się mówić minęło kilka miesięcy, pozycja ta w dalszym ciągu pozostaje najchętniej przeglądaną przez mojego Synka publikacją. Z wielką radością powitaliśmy więc kolejną część przygód tego przeuroczego chłopca, który skradł nasze serca. Tym razem Pucio uczy się wymawiać pierwsze słowa.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego wydania, tak i teraz autorka skierowała kilka słów do rodziców pragnących wspierać naukę mowy swoich dzieci. Wskazówki te mają za zadanie zwrócić uwagę rodziców na istotne kwestie w trakcie przeglądania książeczki z dzieckiem, tak by była ona jak najbardziej pomocna.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego wydania, tak i teraz autorka skierowała kilka słów do rodziców pragnących wspierać naukę mowy swoich dzieci. Wskazówki te mają za zadanie zwrócić uwagę rodziców na istotne kwestie w trakcie przeglądania książeczki z dzieckiem, tak by była ona jak najbardziej pomocna.
Na kolejnych stronach książeczki maluch ma okazję zapoznać się z różnymi sytuacjami, w których uczestniczy Pucio. Mamy więc pierwsze próby zakładania ubrań, rodzinne śniadanie, drogę do przedszkola i na plac zabaw, przyjęcie urodzinowe chłopca, czy wyjście na basen z rodzicami i rodzeństwem oraz wieczorną kąpiel, czyli typowe dla malucha aktywności. Tekstu na kolejnych stronach jest niewiele, ale jest on przemyślany i precyzyjnie dobrany - pytania zawarte w tekście angażują młodego czytelnika do zwracania uwagi na występujące na ilustracjach szczegóły i przyglądania się wykonywanym przez postaci czynnościom. Poza tym zdania są proste, a przez to zrozumiałe nawet dla kilkumiesięcznego malucha. Dodatkowo w ramki ujęte zostały wybrane przedmioty lub postaci występujące na ilustracjach, których obecność ma ułatwić zapamiętywanie. Z kolei starsze dzieci mogą śmiało wykorzystać podpisy w ramkach do nauki czytania.
Książka z pewnością nie byłaby tak wartościowa i co najważniejsze lubiana przez dzieci, gdyby nie rewelacyjne ilustracje Joanny Kłos. Są one raczej proste, dostosowane do wieku odbiorcy. Cała książeczka utrzymana jest w jasnej tonacji, a postaci na obrazkach są wesołe i uśmiechnięte, więc nie dziwi zainteresowanie dzieci tą pozycją. Mój trzynastomiesięczny Synek wybitnie upodobał sobie uroczego kota, którego na kolejnych stronach odnajduje w mgnieniu oka. Śmiało mogę powiedzieć, że w naszym domu panuje zasada "dzień bez Pucia, dniem straconym". Tę, czy poprzednią część mamy zawsze pod ręką i przeglądamy w różnych okolicznościach.
Książka z pewnością nie byłaby tak wartościowa i co najważniejsze lubiana przez dzieci, gdyby nie rewelacyjne ilustracje Joanny Kłos. Są one raczej proste, dostosowane do wieku odbiorcy. Cała książeczka utrzymana jest w jasnej tonacji, a postaci na obrazkach są wesołe i uśmiechnięte, więc nie dziwi zainteresowanie dzieci tą pozycją. Mój trzynastomiesięczny Synek wybitnie upodobał sobie uroczego kota, którego na kolejnych stronach odnajduje w mgnieniu oka. Śmiało mogę powiedzieć, że w naszym domu panuje zasada "dzień bez Pucia, dniem straconym". Tę, czy poprzednią część mamy zawsze pod ręką i przeglądamy w różnych okolicznościach.
Po raz kolejny zwracam uwagę na solidne wydanie książki. Została ona zaopatrzona w tekturowe strony o zaokrąglonych rogach, co sprawia, że jest ona w stanie przetrwać kolejne czytelnicze spotkania z małymi i nie zawsze delikatnymi rączkami. Pierwszy i drugi tom przygód Pucia pasują do siebie formatem i grzbietem, za co dodatkowy plus dla wydawcy. Lubię taką konsekwencję w wydawaniu kolejnych książek należących do tej samej serii.
Pucio mówi pierwsze słowa to rewelacyjna pozycja, którą polecam absolutnie wszystkim dzieciom rozpoczynającym naukę mówienia. Tych nieco młodszych warto na początek zaopatrzyć w jej poprzedniczkę, skupiającą się na wyrazach dźwiękonaśladowczych. Jak już wspomniałam wcześniej książka jest dopracowana w szczegółach, miła dla oka i co najważniejsze wartościowa. Myślę, że docenią ją nie tylko dzieci, ale również dorośli. Oby na rynku czytelniczym pojawiało się więcej takich hitów. Mamy nadzieję, że pojawi się również trzecia część przygód uroczego Pucia i jego rodziny. Z niecierpliwością wyczekujemy takiej wiadomości.
_____________________________
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: styczeń 2017
Liczba stron: 40
Na prezent to idealna książeczka.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam! :)
UsuńPierwszą część kojarzę, bo wiele osób pytało o nią w pracy :)
OdpowiedzUsuńMnie co prawda się nie przyda, ale na prezent idealna pozycja. Piękne rysunki i takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuń