Strony

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Zanim - Katarzyna Zyskowska-Ignaciak

Maria Skłodowska-Curie w swoich czasach była rozpoznawalną osobistością, przede wszystkim w naukowym światku. Wszystko za sprawą przełomowych odkryć, które przyniosły jej podwójną nagrodę Nobla -osiągnięcia, którego do tej pory nie udało się powtórzyć żadnej innej kobiecie. Ale nie tylko. Jeszcze w latach młodości Skłodowska, nazywana przez najbliższych pieszczotliwie Manią, wyróżniała się na tle rówieśnic. Przede wszystkim była odważna w swoich poglądach i przekonaniach - popierała ideę emancypacji oraz była zwolenniczką prawa kobiet do edukacji wyższej. Biorąc pod uwagę jej osiągnięcia na różnych polach śmiało można powiedzieć, że była kobietą, która wyprzedziła swoją epokę i na trwałe zapisała się w świadomości ludzi jako postać niezłomna, twardo stąpająca po ziemi, uparta w swoich przekonaniach i dążeniach. Jak wyglądało jej życie przez wyjazdem do Paryża i rozpoczęciem studiów na Sorbonie? 

Jest rok 1886. Osiemnastoletnia Mania Skłodowska żegna się ze swoim ukochanym ojcem i wyrusza do oddalonych o kilka godzin podróży Szczuk. Na miejscu dziewczyna ma podjąć pracę guwernantki w majątku państwa Żórawskich. Nie jest to wymarzone zajęcie dla Mani, ale ta zobowiązana jest pewną obietnicą, która każe jej schować dumę do kieszeni i zająć się nauczaniem córek bogatych państwa. Młodsza z nich, Andzia to jeszcze niesforny dzieciak, z kolei Bronia to prawie równolatka Mani. Wkraczające w dorosłość dziewczęta znajdują w sobie wiele wspólnych cech i szybko stają się sobie bliskie. Dzięki temu młoda guwernantka mniej odczuwa tęsknotę za domem, ojcem oraz licznym rodzeństwem. Pokrewną duszą dla Mani okazuje się również najstarszy syn państwa Żurawskich, Kazimierz. Jego obecność nieco namiesza w głowie spokojnej i opanowanej dotąd dziewczyny. Rodzące się między nimi uczucie, choć piękne, w ówczesnych czasach nie ma szansy na przetrwanie.

Zanim to powieść, w której fakty z życia przyszłej noblistki zgrabnie przeplatają się z fikcją literacką. Katarzyna Zyskowska-Ignaciak snuje rozważania młodej panny, której największym marzeniem jest rozpoczęcie studiów i wiążący się z tym wyjazd za granicę. Nie pozwala na to jednak sytuacja finansowa rodziny Skłodowskich. Mania została przedstawiona jako sumienna guwernantka, wymagająca nie tylko od uczniów, ale również od siebie. Po zakończonych obowiązkach sama zasiada nad przywiezionymi ze sobą książkami, do późnych godzin rozwiązuje podsyłane przez ojca zadania, w końcu diament, aby mógł błyszczeć pełnią światła należy oszlifować. Talent i zdolności, niedoskonalone, z czasem zanikają, marnieją[1]. Nie w głowie jej śledzenie wiejskich ploteczek oraz uczestnictwo w proszonych zabawach. W głębi serca pozostaje wielką patriotką - wraz z Bronią angażuje się w nauczanie wiejskich dzieci, co istotne w zakazanym wówczas języku polskim. W rozmowach z podopieczną oraz studiującym matematykę Kazimierzem głosi ideę pozytywizmu, śmiało wyraża się o prawie kobiet do podejmowania studiów wyższych, popiera ruch emancypacyjny.

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak z wielkim zaangażowaniem odmalowuje realia XIX-wiecznej wsi. Wśród chłopów szerzy się ciemnota i analfabetyzm, które w zestawieniu ze światowym obyciem właścicieli majątków ziemskich są jeszcze bardziej rażące. W sercach prostych ludzi, uciemiężonych przez zaborcę Polaków, wciąż pozostają jednak wspomnienia o powstaniu styczniowym, które choć zakończone niepowodzeniem każe wierzyć w siłę drzemiącą w rodakach i rychłe odzyskanie niepodległości.


Zapach...
Posiada nadnaturalną moc przenoszenia do chwil, które pokrywa patyna czasu. Wystarczy zamknąć oczy, wziąć głęboki oddech i nagle świat wokół znika, przeistacza się, a dawne emocje ożywają, wspomnienia wypierają rzeczywistość...[2].

Po raz kolejny przekonuję się, że XIX-wieczne powieści mają w sobie coś wyjątkowego. Chodzi mi o pewną niespieszność, o którą trudno w obecnych, zwariowanych na punkcie nowoczesnych technologii czasach. W latach młodości Marii Skłodowskiej wieczory wypełniały lektura książek, patriotyczne dysputy z najbliższymi, recytacje godnych uwagi wierszy i poematów, rozwiązywanie łamigłówek. Z kolei dni wolne od obowiązków, zwłaszcza na wsi, wypełnione były spacerami, piknikami lub kuligami w zależności od pory roku, ogólnie rzecz ujmując atrakcjami na świeżym powietrzu. Dziś niestety coraz trudniej o takie rozrywki.


Chociaż dla wielu uznawana jest za Francuzkę, w głębi serca na zawsze pozostała Polką. Nie ulega wątpliwości, że Maria Curie-Skłodowska była jedną z najbardziej zasłużonych w dziedzinie nauki kobietą, o której głośno było również za sprawą burzliwego życia towarzyskiego. Wszystko to jednak miało miejsce już po opuszczeniu kraju, na które przyszła noblistka zdecydowała się mając dwadzieścia cztery lata. Jeśli ciekawią Was wcześniejsze fakty z życia Mani Skłodowskiej zachęcam Was do sięgnięcia po Zanim. Nie jest to w prawdzie książka biograficzna, ale wiernie oddaje ducha tamtych czasów i ukazuje trudności, jakie spotkała na swojej drodze pierwsza na świeci pani profesor.


______________________________
Wydawnictwo: MG
Data wydania: wrzesień 2016
Liczba stron: 336 



Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie


[1] Katarzyna Zyskowska-Ignaciak, Zanim, wyd. MG, 2016, s. 22. 
[2] Tamże, s. 269.

1 komentarz:

  1. Brzmi ciekawie. I nie ulega wątpliwości, że warto poznać nieco bliżej tę noblistkę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)