Dzisiejszego dnia miała pojawić się zupełnie inna notka.
Zwyciężyły jednak emocje i przedstawię Wam swoje wrażenia z wydarzenia, w
którym miałam okazję uczestniczyć wczorajszego wieczoru. Chodzi o premierowy
pokaz filmu Psy Władysława Pasikowskiego po cyfrowej rekonstrukcji,
który odbył się w ramach trwającego w Krakowie 7 Międzynarodowego Festiwalu
Kina Niezależnego Off Plus Camera. Głośny film Pasikowskiego, z Bogusławem
Lindą w roli głównej, po 22 latach od premiery ponownie zagości na wielkim
ekranie i będzie wyświetlany od 16 maja w wybranych kinach na terenie całego
kraju.
Psy od początku wzbudzały kontrowersje zarówno wśród krytyki
jak i publiczności. Oskarżany o nadmierną brutalność i wulgarny język, został
jednocześnie laureatem Złotej Kaczki i zdobywcą licznych nagród na gdyńskim
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Głównymi atutami filmu jest wspaniała
gra aktorska (Bogusław Linda, Marek Kondrat, Cezary Pazura, Janusz Gajos,
Edward Lubaszenko, Agnieszka Jaskółka), skomponowana przez Michała Lorenca
muzyka oraz zdjęcia, których autorem jest Paweł Edelman. Nie bez znaczenia
pozostaje również wymowna tematyka filmu. Psy są jedną z nielicznych
polskich produkcji, która zasłużyła na miano kultowej, a teksty Władysława
Pasikowskiego jak nie chce mi się z tobą gadać czy to zła kobieta
była stały się symbolami polskiej popkultury.
Rekonstrukcja polskich filmów to część projektu realizowanego przez KinoRP, przy współudziale Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W ubiegłych latach publiczność festiwalu Off Plus Camera miała okazję obejrzeć Ziemię obiecaną Andrzeja Wajdy oraz Przypadek Krzysztofa Kieślowskiego.
Wczorajszą uroczystą premierę Psów prowadziła Magda
Miśka-Jackowska z Radia RMF Classic. Zaproszeni na tę uroczystość goście - Łukasz
Rutkowski oraz Michał Wielgosz z reKino przybliżyli widzom proces rekonstrukcji
filmu, składającego się z 160000 pojedynczych klatek. Praca nad ulepszeniem
jakości produkcji trwała 2 miesiące i była wykonywana ręcznie przez zespół
złożony z 5 osób. Rekonstrukcji poddany został zarówno obraz jak i ścieżka
dźwiękowa, która w nowej wersji została pozbawiona szumów i trzasków.
Na sali obecny był również kierownik produkcji Andrzej
Sołtysik, który wspomniał o problemach, które pojawiły się w trakcie prac nad
filmem w 1992 roku. Nie mogło zabraknąć także odtwórcy głównej roli Bogusława
Lindy oraz jego filmowej partnerki Agnieszki Jaskółki, która to odczytała list
od nieobecnego na sali Władysława Pasikowskiego, rozpoczynający się od słów 23 lata temu, kiedy obecnych tu pań jeszcze
nie było na świecie, w łódzkim kinie Włókniarz odbył się przedpremierowy pokaz
dzisiejszego filmu. Niestety dalsza część listu, w moim odczuciu bardzo
sentymentalnego, została odczytana urywkami, pomiędzy spontanicznymi rozmowami
filmowego Franza i Angeli. Na premierowym pokazie pojawili się również m.in.
Monika Olejnik i Alicja Bachleda-Curuś.
Sam film dzięki wspomnianym wyżej zabiegom zyskał
współczesną jakość, a jego oglądanie okazało się czystą przyjemnością. Szczególną
uwagę zwróciłam na nieporównywanie lepszą jakość dialogów, które w starej
wersji, poprzez słyszalne w tle szmery, były trudne do zrozumienia. O niesłabnącym zainteresowaniu filmem (po 22 latach!) świadczy wypełniona po brzegi (dosłownie) sala kinowa. Sądzę, że
właściwym komentarzem kończącym tę relację i stanowiącym o kondycji polskiego
kina będą wypowiedziane wczorajszego wieczoru ze sceny słowa takich filmów dziś już się nie robi.
Wybieracie się na Psy w nowej zrekonstruowanej wersji?
Wstyd się przyznać, bo nie znam tego filmu. Z pewnością nadrobię, bo wstyd mi mojej ignorancji...
OdpowiedzUsuńPonowne wyświetlanie filmu na dużym ekranie jest ku temu świetną okazją :)
Usuń"Psy" to klasyka dla koneserów polskiego filmu. Z chęcią obejrzałabym ulepszoną wersję tego filmu.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony mogę jedynie zachęcać :)
UsuńJa też nie znam tego filmu i w sumie... nie czuję się z tego powodu ignorantką... :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę!!! Serio!!! Bardzo lubię "Psy", a niektóre cytaty znam nawet na pamięć :D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńInteresujący zabieg, chętnie zobaczyłabym go na dużym ekranie. ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam, różnica jest bardzo widoczna i słyszalna :)
UsuńRównież miałem okazję uczestniczyć w premierowym pokazie w kinie Kijów :) Dla mnie na plus cała festiwalowa otoczka. Przyznam się, że wygrałem wejściówki w radiowym konkursie, ale w życiu nie spodziewałem się, że sala będzie pełna ludzi, fotoreporterów i Bogusia Lindy w pierwszym rzędzie :) Na minus oczywiście odczytanie listu od Pana Pasikowskiego przez Agnieszkę Jaskółkę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
O tak, list od reżysera odczytywany przez Agnieszkę Jaskółkę zdecydowanie stracił na wartości...
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej rekonstrukcji. Myślę, że warto ją obejrzeć.
OdpowiedzUsuńWow! To musiało być bardzo ciekawe spotkanie.
OdpowiedzUsuńCiekawe wydarzenie.
OdpowiedzUsuń