Strony

sobota, 3 maja 2014

Chłopcy - Jakub Ćwiek



Wydawnictwo: Sine Qua Non    
Data wydania: listopad 2012        
Liczba stron: 320       
Format: 140 x 205 mm       
Oprawa: miękka      
ISBN: 978-83-63248-52-9 





Osoby, które śledzą mojego bloga wiedzą, że stosunkowo rzadko sięgam po książki z gatunku fantastyki. Jeśli wziąć pod uwagę polską fantastykę to sprawa wygląda jeszcze gorzej. Sięgając po „Chłopców” Jakuba Ćwieka nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Sugerowałam się jedynie pozytywnymi opiniami, jakie zbierają jego utwory oraz niedającą mi spokoju ciekawością. Jak więc wypadło moje pierwsze spotkanie z Jakubem Ćwiekiem (strona autora KLIK), jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich pisarzy młodego pokolenia, miłośnikiem oraz znawcą fantastyki i popkultury?

Osoba Piotrusia Pana - chłopca, który pragnął na zawsze pozostać dzieckiem, na stałe zagościła w kulturze, a powieść szkockiego powieściopisarza i dramaturga, J.M.Barriego doczekała się licznych adaptacji filmowych. Bajka ta zawładnęła sercem i umysłem Jakuba Ćwieka do tego stopnia, że po wielu latach postanowił opisać dalsze losy niesfornego chłopca i jego przyjaciół.

Zagubieni Chłopcy Jakuba Ćwieka dorośli, ale z pewnością nie dojrzeli. Zamieszkują Drugą Nibylandię - położony na uboczu i opuszczony lunapark, noszą ciemne skóry,  jeżdżą na motocyklach i w dalszym ciągu pakują się w tarapaty. Są głośni i wulgarni, nie stronią od alkoholu i przygodnego seksu, ale też zarażają sporą dawką humoru. Ich życie to jedna wielka zabawa. Opiekę nad nimi sprawuje Dzwoneczek, którą określają mianem „mamy”, choć ta w żadnym jej wypadku nie przypomina.

„Chłopcy” to zbiór opowiadań, które od pierwszych stron pochłaniają czytelnika. Z początku trudno się zorientować w temacie, niemniej jednak lektura kolejnych opowiadań wyjaśnia bardziej zawiłe kwestie. Jak to zazwyczaj bywa, w zbiorze znajdują się zarówno bardziej jak i mniej interesujące opowiadania. Wartkie tempo akcji oraz ciekawie wykreowani bohaterowie to główne zalety „Chłopców”. Świat stworzony przez Ćwieka bawi, rozśmiesza, ale zmusza też do chwili refleksji. Książkę uzupełniają rysunki Roberta Adlera oraz posłowie, w którym autor przyznaje się do tego, że po latach nieco inaczej odbiera powieść Barriego i płynące z niej przesłanie. 

Cała historia jest lekko naciągana, ale jeśli potraktujecie ją jako typową rozrywkę, przerywnik pomiędzy ambitniejszymi lekturami, nie powinno czekać Was rozczarowanie. Co wrażliwszych czytelników mogą razić występujące w sporej liczbie wulgaryzmy. Jednym razem dodają one nieco smaczku, wręcz rozśmieszają, a innym są zwyczajnie zbędne. Jeśli nie boicie się czytelniczych wyzwań, lektura „Chłopców” może być dla Was ciekawym przeżyciem.   


Moja ocena
6/10



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,6cm)
Z półki 2014


26 komentarzy:

  1. Czytałam już bardzo dużo recenzji tej książki, ale cały czas mówię "Nie".
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem książka nie dla mnie :/ Zresztą widzę, że Ciebie również nie zachwyciła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i nie zachwyciła, ale miło spędziłam z nią czas :) Czasem potrzebna jest właśnie taka odskocznia :)

      Usuń
  3. W sumie, czemu nie? Co jakiś czas spotykam recenzje tej książki, dość pozytywne, więc jesli spotkam to być może wezmę ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Ty, po fantastykę raczej nie sięgam i dla tej książki wyjątku nie zrobię. Jak już skuszę się na fantastykę to będzie to Sapkowski, seria "Metro" lub Robert McCammon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko o czym wspomniałaś wciąż przede mną... Jak zwykle wychodzi, że mam spore zaległości... :)

      Usuń
  5. Jakuba Ćwieka uwielbiam, sama ksiazkę też czytałam i gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie zachwyciłam się aż prozą Jakuba Ćwieka, żeby stwierdzić, że go uwielbiam. Tak czy inaczej postaram się przeczytać inne książki autora :)

      Usuń
  6. Po książki polskich autorów nie sięgam prawie wcale, ale muszę przyznać, że ta pozycja coraz bardziej zaczyna mnie ciekawić. Teraz tylko czekać aż dopadnę ją w swoje ręce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś również unikałam polskich autorów, ale od jakiegoś czasu coraz częściej goszczą w moim domu :)

      Usuń
  7. Może się skuszę, sama też po fantastykę nie sięgam, ale kiedyś warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sięgnęłam po książkę z ciekawości, czy mi się spodoba :)

      Usuń
  8. Zapomniałam całkowicie o tej książce, a miałam ją już od dawna w planach.

    OdpowiedzUsuń
  9. z naszego gruntu znam tylko Wiedźmina, więc w kwestii fantastyki nawet nie mam się co wypowiadać. jak to mówią: nigdy nie mów nigdy, ale tutaj szanse są raczej marne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mam podobnie... Od czasu do czasu się z czymś wyłamię :)

      Usuń
  10. A ja jestem jej bardzo ciekawa, głównie ze względu na te pozytywne, liczne opinie, dlatego najchętniej wyrobię sobie sama zdanie na temat tejże książki, jak i autora. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie ta książka, jednak wciąż nie jestem co do niej pewna. Chociaż jakby akurat wpadła mi w ręce... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby wpadła, warto zapoznać się z wybranymi uwagami Ćwieka :)

      Usuń
  12. Muszę poznać się wreszcie z Ćwiekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tak samo - mam na półce Kłamcę, Chłopców i Dreszcza i tak leżą i leżą :) Muszę w końcu się za nie zabrać!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta książka jest dla mnie... "zbyt". Tak jak napisałaś w ostatnim akapicie - przejaskrawiona i z niezbyt wyważonym językiem. Może to wynika z tego, że czytałam wcześniejsze książki Ćwieka - cykl o Kłamcy, czy moja ukochana "Ciemność płonie" - ale po prostu nie podoba mi się styl opowiadań z "Chłopców".

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)