Tytuł oryginału: Bared to You
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: listopad 2012
Liczba stron: 416
Format: 205 x 135 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-63387-40-2
Ukazanie się na rynku wydawniczym książki „Pięćdziesiąt twarzy Grey’a” uruchomiło prawdziwą lawinę publikacji wzorujących się na wspomnianej książce. Coraz więcej wydawnictw decyduje się na promowanie i wydawanie literatury erotycznej. Skąd bierze się rosnące wciąż zainteresowanie gatunkiem? Może to właśnie powieść Eriki Leonard i jej międzynarodowy sukces przyczyniły się do ośmielenia autorów i wydawania przez nich prac skrywanych do tej pory w przysłowiowej szufladzie? A może to tylko chęć dorobienia na aktualnym, popularnym ostatnio temacie? Przyznaję, że do tej pory nie przeczytałam jeszcze sławnej trylogii, ale postanowiłam sięgnąć po tę, napisaną przez Sylvię Day, rozpoczynającą się książką „Dotyk Crossa”.
24-letnia Eva Tramell zmienia dotychczasowe miejsce zamieszkania,
wybierając tętniący życiem Nowy Jork. Świeżo po studiach obejmuje posadę asystentki w
intensywnie rozwijającej się agencji reklamowej. W przeprowadzce towarzyszy jej
przyjaciel z grupy wsparcia, biseksualista i dobrze rokujący model w jednej
osobie, Cary. Ta para sporo przeszła razem, odbili się od przysłowiowego dna i
teraz wydają się nierozłączni. No cóż, ale Cary to nie tytułowy Cross. Tego
główna bohaterka poznaje w biurowcu, w którym ma rozpocząć pracę. Przypadkiem
wpadają na siebie, ale od razu można wyczuć między nimi iskrzące pożądanie. Nieziemsko
przystojny, czarujący multimilioner staje się szybko obiektem westchnień Evy.
Jakież zdziwienie maluje się na twarzy dziewczyny, kiedy niespodziewanie, bez
ogródek proponuje jej on niezobowiązujący seks.
”Dotyk Crossa” nie jest z pewnością lektura górnolotną. Szablonowym niestety wydaje się przedstawienie dwóch niezwykle bogatych, pięknych, wysportowanych osób, które łączy niczym nieskrywana namiętność, przeradzająca się powoli w miłość i wzajemne oddanie. Wpływ na relacje Evy i Gideona ma dość skomplikowana przeszłość, która miejscami łączy, a miejscami staje pomiędzy nimi w drodze do szczęścia, nie pozwalając o sobie zapomnieć.
”Dotyk Crossa” nie jest z pewnością lektura górnolotną. Szablonowym niestety wydaje się przedstawienie dwóch niezwykle bogatych, pięknych, wysportowanych osób, które łączy niczym nieskrywana namiętność, przeradzająca się powoli w miłość i wzajemne oddanie. Wpływ na relacje Evy i Gideona ma dość skomplikowana przeszłość, która miejscami łączy, a miejscami staje pomiędzy nimi w drodze do szczęścia, nie pozwalając o sobie zapomnieć.
Autorka od pierwszych stron serwuje czytelnikom szybkie tempo akcji, dzięki czemu książkę wręcz się pochłania, a nie czyta. Język powieści określiłabym mianem dość skąpego, niemniej jednak dialogi między bohaterami okazały się dość ciekawe, dowcipne, miejscami inteligentne. Scen seksu jest sporo, czasem przedstawione są lepiej, innym razem nieco gorzej, ale w ogólnym rozrachunku wypadają całkiem nieźle.
Jeśli chodzi o samych bohaterów mam względem nich mieszane
uczucia. Eva wydaje się niestety rozpieszczoną, wychuchaną nastolatką,
uciekającą za każdym razem, gdy na horyzoncie pojawia się problem nie do rozwiązania,
w rezultacie okazujący się zwykłą błahostką. Nieco bardziej zdecydowany jest
Cross, prowadzący z powodzeniem swoje interesy, wie, że to właśnie przy Evie
może zaznać szczęścia, którego pragnie.
Sięgnięciu po tę książkę towarzyszyły mi obawy, czy książka
mi się spodoba, czy to na pewno gatunek dla mnie. Nie oczekiwałam po tej
lekturze zbyt wiele, miała stanowić rozrywkę i w tej kwestii się sprawdziła. Lekka,
przyjemna, niezobowiązująca - tymi słowami ją określam. Decyzję o wyborze tej
książki pozostawiam Wam, a sama zabieram się za jej kontynuację.
Moja ocena
6/10
________________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Wielka Litera
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 52 książki
Na pewno jest to lektura, którą rzeczywiście szybko się czyta, jest dobrze napisana, ale tragiczna. Mi się nie podobała, bo dla mnie główni bohaterowie byli płytcy, każdy ich problem wyimaginowany, a
OdpowiedzUsuńEva tak naprawdę dziecinna i obrażała się jak niedojrzała nastolatka z byle powodu.
Zgadzam się z tym co napisałaś:)
UsuńRaczej nie dla mnie, ale to nie oznacza, że kiedyś nie przeczytam ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie części i powiem jedno - nigdy więcej. :)
OdpowiedzUsuńPóki co nie, ale może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie , ale po komentarzu X Rosemarie, mój zapał ostygł, ale ostatecznie nie mówię nie
OdpowiedzUsuńNie lubię takiej tematyki :)
OdpowiedzUsuńI takie książki są czasami potrzebne. Lekkie i niezobowiązujące.
OdpowiedzUsuńKiedyś może, ale na razie nie mam ochoty na tego typu literaturę, dostatecznie się zraziłam tym gatunkiem ): Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuńNo cóż, jest to dość kontrowersyjna tematyka...
UsuńChyba się skuszę, jakoś tak... mnie ciągnie choć do jednej takiej książki :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne zainteresowanie:)
UsuńTa książka mi się spodobała w przeciwieństwie do Greya ;)
OdpowiedzUsuńNie mam porównania, ale wiem, że ta książka wypada całkiem nieźle:)
UsuńKsiążka już za mną i podobała mi się:). Lubię literaturę erotyczną, więc nie mogło być inaczej. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że dość często sięgasz po erotyki:)
UsuńMam mieszane uczucia co do tej książki mimo, że nawet jej jeszcze nie przeczytałam. Pierwszą książką z tej tematyki po jaką sięgnęłam był oczywiście Grey. Co do Dotyku Crossa słyszałam, że jest bardzo podobny do Greya. Że pewne schematy się powtarzają. Ko wie, może któregoś dnia się na nią skuszę :P Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze, ale mam w planach. Może w wolnej chwili po nią sięgnę. Słyszałam różne opinie. Zobaczymy:) Zapraszam do siebie i pozdrawiam !! :)
OdpowiedzUsuń