Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: maj 2013
Liczba stron: 254
Format: 123 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7747-848-6
Bardzo cenię sobie twórczość Marii Nurowskiej - autorki, która
w swoich powieściach z wielkim wyczuciem łączy fikcję literacką z prawdą
historyczną. Zawsze chętnie sięgam po jej książki, a do tej pory rozczarowała
mnie tylko jedna jej powieść, ale o tym już pisałam wcześniej. Tym razem w moje
ręce wpadła wydana w tym roku książka „Sergiusz, Czesław, Jadwiga”, w której
pisarka w oparciu o obszerną bibliografię kreśli sekrety życia osobistego dwóch
wybitnych postaci literatury polskiej - Sergiusza Piaseckiego i Czesława
Miłosza oraz kobiety, która nierozerwalnie połączyła tych mężczyzn przed laty.
Podczas pobytu u dziadka w Anglii, Anna spotyka starszego,
schorowanego mężczyznę. Nieznajomym okazuje się Sergiusz Piasecki, polski
literat okresu dwudziestolecia międzywojennego przebywający na emigracji.
Początkowo dziewczyna nie ma pojęcia z kim ma do czynienia i szybko zapomina o
spotkaniu. Zafascynowana twórczością pisarza dziewczyna powraca po pięciu
latach studiów polonistycznych do Anglii, gdzie składa Piaseckiemu propozycję
napisania jego biografii. Spotkania z literatem okazują się niezwykle ciekawym
przeżyciem dla młodziutkiej Anny. Nieśmiałe rozmowy stopniowo przekształcają
się w żarliwe dyskusje na temat literatury, polityki oraz życia osobistego
pisarza. Dziewczyna z zapartym tchem śledzi kulisy wieloletniego konfliktu
Piaseckiego i Miłosza, rozgrywającego się w czasach niestabilnej sytuacji
politycznej Polski i trudnych emigracyjnych wyborów. Z opowieści Piaseckiego
wyłania się powoli obraz Jadwigi, kobiety skrzywdzonej przez Miłosza, która
ukojenie znalazła właśnie w ramionach Sergiusza, a jej postać obecna była w twórczości
obu autorów.
Historia życia tytułowych bohaterów naznaczona jest
tragedią, odrzuceniem, samotnością i zwykłymi ludzkimi wyborami. Autorka
wskazuje na odmienność ich charakterów, poglądów politycznych, przekonań i
wartości, którymi starali się kierować w życiu.
Z lektury książki dowiedziałam się kilku ciekawostek z życia
zarówno Miłosza, który znany jest wszystkim, jak i Sergiusza Piaseckiego,
którego twórczość może być wielu osobom obca. Przyznaję, że sama wcześniej o
nim nie słyszałam, tym bardziej o jego przedwojennej nominacji do nagrody
Nobla. Z wielką przyjemnością postaram się nadrobić powstałe zaległości.
Polecam osobom lubiącym biografie i wszelkiego rodzaju ciekawostki
z życia wielkich ludzi - zapewniam, że w książce znajdziecie ich sporo. Przez
powieść poza wspomnianymi przewijają się również takie nazwiska jak Melchior
Wańkowicz czy Jarosław Iwaszkiewicz.
Moja ocena
6/10
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 52 książki
- Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę
- Z literą w tle
Z pewnością kiedyś sięgnę , świetny tekst :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam. Dziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńLubią Nurowską, jednak nie wszystkie jej książki do mnie trafiają :-)
OdpowiedzUsuńMam podobnie:)
UsuńTym razem odpuszczę sobie:)
OdpowiedzUsuńOgromnie zawiodły mnie dwie pierwsze książki autorki, po które sięgnęłam i chyba nie podejmę kolejnej próby. :/
OdpowiedzUsuńMoże warto dać autorce jeszcze jedną szansę:) Sama uważam, że Nurowska ma na swoim koncie lepsze i gorsze utwory:)
UsuńNie mój klimat, więc raczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać jedną książkę Sergiusza Piaseckiego - "Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy", ale było to dosyć dawno temu. Chętnie sięgnę po książkę Nurowskiej, bo mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńGdzieś, kiedyś czytałam recenzję tej książki i pamiętam, że wtedy właśnie powiedziałam sobie: "Tę książkę muszę koniecznie przeczytać!". Nadal mam wielką ochotę na lekturę tej powieści i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńObok tej książki przechodziłam wiele razy w empiku, ale jakoś nie skłoniła mnie ona do kupna. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce. Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja. Przyznam, że wcześniej nie brałam tej książki pod uwagę, ale teraz...
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Książka już za mną i przyjemnie ją wspominam. Ogólnie twórczość Nurowskiej bardzo lubię, więc nie potrafię być do końca obiektywna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Rozpoczęłam już starania, by ta książka zagościła wreszcie na mojej półce :) Mam wielką ochotę się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńOstatnio pod rząd dosłownie łyknęłam powieści Nurowskiej, choć każda jest wspaniała, to nie wydaje Ci się, że są pisane według jednego, ustalonego schematu? Niemal na jedno kopyto? Fakt, że każda opowiada troszku inną historię, jednakże zawsze jest trójkąt (pozycja wyjściowa, później nawet sześciokąty się pojawiają), bohaterka na ogół jest super pięknością, która piękna swojego nie widzi, albo niecnie je wykorzystuje, a facet jeden- jest okrutny, ale go kocha, drugi jest wysiepany w kosmos, ale mniej ją pociąga, przez co wpada w ramiona trzeciego bądź nawet czwartego. Choć książki autorki naprawdę bardzo mi się podobają, to jednak takim obrotem spraw zaczynam być lekko znudzona, a lektura przestaje dawać tyle przyjemności... jeżeli w tym przypadku jest tak samo z chęcią po nią sięgnę za, jakiś rok gdy już troszkę moja pamięć stępieje, jeżeli jest inaczej - wtedy nie zawaham przeczytać się jej teraz;)
OdpowiedzUsuńMasz trochę racji w tym co piszesz. Czasem również mam wrażenie, że powieście Nurowskiej powstają zgodnie z ustalonym wcześniej schematem, ale nie do końca. Trudno jest mi napisać coś więcej bo nie wiem dokładnie jakie jej książki czytałaś:) Ja sobie robię przerwy w książkach Nurowskiej i może to jest jakiś sposób na jej prozę:)
Usuń