Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: luty 2015
Liczba stron: 464
Format: 135 x 204 mm
Oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-10-12616-0
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: 52 książki 2015; Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę III; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,1 cm);
[1] Małgorzata Gutowska-Adamczyk, "Fortuna i namiętności. Klątwa", wyd. Nasza Księgarnia, 2015, s. 259.
Małgorzata Gutowska-Adamczyk jest
jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich autorek, głównie za sprawą
popularnego cyklu Cukiernia pod Amorem.
Na jej koncie znajdują się również książki z serii Podróż do miasta świateł. Z przykrością stwierdzam, że do tej pory
nie miałam okazji sięgnąć po żadną z jej wydanych wcześniej powieści. Fortuna i namiętności. Klątwa rozpoczyna
zupełnie nowy cykl.
Litwa, rok 1733. Na oczach mieszkańców
zgromadzonych na winnickim rynku zostaje spalona posądzona o czary dziewczyna.
Zanim jednak do tego dochodzi kobieta rzuca klątwę na winnych swojej krzywdy.
Mieszkańcy miasta z przerażeniem w oczach zastanawiają się, jaki wpływ na ich
dotychczasowe życie będą miały wypowiedziane przez dziewczynę słowa. Tymczasem w
pobliskim zamku trwają ostatnie przygotowania do uczty weselnej - kasztelan Tadeusz
Jandźwiłł wydaje za mąż swoją jedyną córkę, Cecylię. Z różnych stron przybywają
zaproszeni na uroczystość goście. Jest wśród nich również młoda wdowa, miecznikowa
Zofia Niezgodzka. Biesiadę przerywa niespodziewana wiadomość o śmierci króla
Augusta II. Wydarzenie to stanie się początkiem niepokojów w kraju i starć
pomiędzy dwoma wrogimi obozami szlachty – zwolenników Stanisława Leszczyńskiego
i Augusta III.
Klątwa to jest, wiecie, takie paskudztwo, że gdziebyście nie poleźli, tam was dopadnie. Choćbyście się w mysiej norze skryli, powlecze się za wami i swoje zrobi. Można przed nią uciekać za góry, za lasy, nic to nie da[1].
Na tle politycznych zagrywek
toczy się życie świeżo wydanej za mąż Cecylii, która okazuje się być kobietą
temperamentną i łatwo ulegającą pokusom ciała. Nie sposób zliczyć kochanków,
którzy mieli okazję przeżyć miłosne uniesienia z młodą kasztelanką. Jej przeciwieństwem
jest skromna i bogobojna Zofia Niezgodzka. Kobieta samotnie wychowuje dwójkę
dzieci i z powodzeniem prowadzi interesy po zmarłym przed kilkoma miesiącami
mężu. Jednak czas żałoby powoli dobiega końca, a sama miecznikowa spodziewa się
propozycji małżeństwa. Trudna sytuacja polityczna w kraju nie oszczędzi również
mieszkańców oddalonej o setki kilometrów od stolicy prowincji.
W swojej najnowszej książce
Małgorzata Gutowska-Adamczyk sprawnie łączy wydarzenia rzeczywiste z fikcją
literacką. Do fabuły powieści z powodzeniem wprowadza postaci historyczne i
przybliża interesujące wydarzenia z historii naszego kraju. Nie zapomina też
zapoznać czytelnika z charakterystycznymi dla poruszanego okresu tradycjami i
obyczajami, z dokładnością opisuje stroje, pojazdy i bogato zdobione wnętrza budynków.
Zabiegi te w połączeniu z dopasowanym do opisywanych realiów językiem tworzą
zgrabną całość, która może zachwycić niejednego miłośnika powieści
historycznej. Co istotne zaproponowany przez autorkę język nie jest przeszkodą
w trakcie lektury, a wręcz stanowi jej urozmaicenie. Dodatkowym atutem powieści
są wartka akcja i dość dobrze wykreowani bohaterowie.
Pomimo wspomnianych zalet książka
nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia, jakiego się spodziewałam. Oczywiście
doceniam dbałość o szczegóły i trud włożony przez autorkę w przygotowanie
książki, bo te widoczne są niemal na każdej stronie. Nie zmienia to jednak
faktu, że do powieści wkradły się dość przewidywalne zdarzenia i to chyba one
znacząco wpłynęły na odbiór całości. W moim przypadku książka okazała się
jedynie dobrą rozrywką na kilka wieczorów, jednak dla osób zaczytujących się w
powieściach historycznych może ona stanowić bardziej łakomy kąsek.
Po książkę sięgnęłam z ciekawości,
może troszkę dla poszerzenia horyzontów, ale głównie dla zapoznania się z
fenomenem Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Styl autorki jest rzeczywiście lekki
a tło historyczne solidnie dopracowane, nie dziwi więc spora liczba wiernych fanek
autorki. Sama nie jestem jeszcze do końca przekonana do prozy autorki, ale z
dużym prawdopodobieństwem sięgnę po kontynuację cyklu.
_____________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie
Wydawnictwu Nasza Księgarnia
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: 52 książki 2015; Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę III; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,1 cm);
[1] Małgorzata Gutowska-Adamczyk, "Fortuna i namiętności. Klątwa", wyd. Nasza Księgarnia, 2015, s. 259.
Cykl "Cukiernia pod Amorem" bardzo mi się podobał, a na "Fortunę..." mam chrapkę już od dawna, ciekawa jestem czy mnie zachwyci czy będę miała mieszane odczucia jak Ty.
OdpowiedzUsuńMnie powieść zachwyciła. Autorka ujęła w niej wszystko co lubię :)
OdpowiedzUsuńSięgnij po inne cykle tej autorki, np. Cukiernię pod Amorem :) Bo ta książka nie jest idealna na pierwszy raz z tą autorką, chociaż mi bardzo się podobała... Ale Cukierni jestem wielką fanką :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści autorki. Na tę też mam chrapkę :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Ja już poznałam prozę autorki dzięki jej serii "Cukiernia pod Amorem". I mam tę książkę w planach.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę na tę pozycję, aczkolwiek przewidywalności w książkach nie znoszę, więc obawiam się, że może to trochę mi przeszkadzać..
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam jedynie książkę dla dzieci ,,Opowieści pana Rożka", z chęcią sięgnę po pozostałe jej dzieła kierowane dla starszych czytelników :)
OdpowiedzUsuń