Nic nie cieszy moich oczu tak bardzo jak widok stojących na półkach książek. Moim nawykiem wręcz stało się rozglądanie za książkami tuż po przekroczeniu progu mieszkań należących do moich bliskich i znajomych. Oczywiście rozumiem, że nie każdy, ze względu na ograniczoną ilość miejsca, może pozwolić sobie na wygospodarowanie kącika dla ulubionych tytułów i ustawienie solidnego regału. Nie potrafię jednak wyobrazić sobie domu bez książek w ogóle. Powiem więcej, nie potrafię wyobrazić sobie nawet najmniejszego mieszkania, w którym nie byłoby choćby kilku książek. Mogą być poustawiane w stosy lub rozrzucone byle jak i byle gdzie, ważne jednak by były.
W dzisiejszym wpisie chciałabym się z Wami podzielić pomysłami na wykorzystanie wolnej przestrzeni i stworzenie własnej domowej biblioteczki. Na zdjęciach przeważają jasne, skandynawskie wnętrza, które podobają mi się najbardziej.
Jeszcze do niedawna sama przeglądałam podobne fotografie, by podejrzeć coś ciekawego i zaprojektować podobne miejsce u siebie. Jakiś czas temu wspólnymi silami i przy naprawdę
niewielkim nakładzie finansowym udało nam się stworzyć coś
funkcjonalnego i miłego dla oka zarazem. Miejsca mieliśmy niewiele, ale wykorzystaliśmy je do maksimum.
Macie już swoje wymarzone biblioteczki, czy dalej poszukujecie inspiracji lub motywacji do ich stworzenia?
Które z wybranych pomysłów podobają Wam się najbardziej?
3 od końca - dużo światła, dużo półek, dużo przestrzeni :) To jest to! :)
OdpowiedzUsuńJestem za! :)
UsuńW ogóle podoba mi się wykorzystanie tej przestrzeni :) Wygląda praktycznie i dość efektownie :)
UsuńJa cudze biblioteczki mogę oglądać godzinami :) Sama od kilku miesięcy jestem posiadaczką swojej wymarzonej biblioteczki, tylko niestety powoli zaczyna mi już w niej brakować miejsca ... ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie :) Ja mam jeszcze sporo miejsca, no i z zakupami książkowymi nie szaleję, więc przez kilka miesięcy mogę spać spokojnie :)
UsuńZawsze marzyłam o biblioteczce z drabiną - nie ważne jak będzie wyglądać, drabina ma być! Drugie zdjęcie to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńW przypadku tak rozbudowanych biblioteczek drabina to chyba konieczność :) Swoją drogą, jej obecność dodaje sporo uroku :)
UsuńZawartość wszystkich wygląda naprawdę inponująco i cudownie, ale jeśli chodzi o wygląd to rzeczywiście wszystkie trochę na jedno skandynawskie (białe) kopyto ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Taki klimat podoba mi się najbardziej :) Może w innym poście wybiorę coś bardziej tradycyjnego :)
UsuńKażdy chyba marzy o swojej idealnej biblioteczce ;) Ja bym skłaniała się do regałów na całej ścianie, ba, nawet w całym pokoju ;) Jednak najbardziej marzy mi się takie siedzisko przy oknie, jak w ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńO tak, te siedziska są urocze i planuję osobny post z pomysłami na ich wkomponowanie do wnętrza :) Regały na całej ścianie są po prostu praktyczne i maksymalnie wykorzystują dostępną przestrzeń :)
UsuńDecydując się na kolekcję książek wymyśliłam, że przez środek pokoju będzie przechodził regał z półkami. Nie dało się takiego kupić, więc "tato? zrób!" xD No i teraz, nie dość że wygląda to bardzo nietypowo, wymyślnie i innowacyjne, to jeszcze jest przeogromnie funkcjonalnie: książki i +10 do przytulności pokoju.
OdpowiedzUsuńmelomol.blogspot.com
Takie własne projekty stworzone przy odrobinie inspiracji z internetu są najlepsze :)
UsuńI każdy ksiażkoholik patrzy rozmarzony!
OdpowiedzUsuńkruczegniazdo94.blogspot.com
Takie chwile przyjemności są wskazane w czasie weekendu ;)
UsuńOsobiście podoba mi się najbardziej ten pomysł na którym widać kuchnię... ale najchętniej zastosowałabym wszystkie! <3
OdpowiedzUsuńMnie samej trudno zdecydować, który projekt podoba mi się najbardziej :) Wszystkie mają w sobie coś wyjątkowego :)
UsuńJeju odpłynęłam :D Te piękne białe półki! Biblioteczka musi spełniać jeden warunek - być wieelka i przytulna!
OdpowiedzUsuńNie ma chyba czegoś takiego jak zbyt wielka biblioteczka ;) A kącik czytelniczy rzeczywiście musi być przytulny, choć każdy widzi to pewnie inaczej :)
UsuńI przepadłam. Takie zdjęcia mogę oglądać cały czas.
OdpowiedzUsuńJa też tak mam :) Jak to dobrze, że nikt nie może nam odebrać tej przyjemności :)
UsuńZdecydowanie pierwsza. Takie klimatyczne miejsce na poddaszu, gdzie można usiąść, poczytać i odpłynąć.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście pięknie to wygląda :)
Żebyśmy jeszcze dysponowali czasem "z gumy" :P
UsuńDruga i trzecia od końca są przepiękne!
OdpowiedzUsuńMnie to dalej trudno się zdecydować, która podoba mi się najbardziej :P
UsuńSiedzisko przy oknie jest genialne! Niestety na parapecie w moim pokoju mieści się jedynie jedna noga, więc nici z czytania w świetle dziennym :D Ostatnio kupiłam sobie "niewidzialne" półki na książki i z biegiem czasu mam zamiar wypełnić dzięki nim całą ścianę książkami : )
OdpowiedzUsuń"Niewidzialne" półki, co to takiego?:P
UsuńO tak, takie biblioteczki to marzenie :)) Szkoda, że mam malutki pokój, więc póki co książki mają niewiele miejsca...
OdpowiedzUsuńKto wie, może w przyszłości uda Ci się stworzyć swoją biblioteczkę marzeń :)
UsuńO takich biblioteczkach chyba marzy każdy mol książkowy ;)
OdpowiedzUsuńTrudno mi się z Tobą nie zgodzić :)
Usuń