Z moich obserwacji wynika, że o czytaniu w oryginale marzy wielu czytelników. Nie każdy może sobie jednak na to pozwolić, przede wszystkim ze względu na brak dostatecznych umiejętności językowych i zadowalającego zasobu słownictwa. Choć mój angielski jest na dość dobrym poziomie, to dotychczasowe próby zaznajomienia się z oryginalną wersją tej, czy innej książki zazwyczaj kończyły się porażką. Najlepiej jak do tej pory szło mi z Harrym Potterem, ale i tutaj nie wytrwałam w postanowieniu. Irytowało mnie ciągłe odrywanie się od lektury i czasochłonne przeglądanie słownika w poszukiwaniu niezrozumiałych słówek i zwrotów. Ciekawą propozycją dla osób pragnących poznawać swoje ulubione książki w oryginale są pozycje wydawane przez niedawno powstałe wydawnictwo [ze słownikiem].
czwartek, 8 grudnia 2016
wtorek, 6 grudnia 2016
Opowiem ci, mamo, co robią statki - Marcin Brykczyński, Artur Nowicki
Mam wrażenie, że już niemal wszyscy rodzice dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym znają tę popularną serię, która przykuwa wzrok pięknymi i barwnymi ilustracjami. Do tej pory najmłodsi czytelnicy mieli okazję dowiedzieć się co robią m.in. mrówki, auta i samoloty oraz prześledzić skąd bierze się miód. Tym razem dzieciaki na dłużej zagoszczą pośród przemierzających morza i oceany statków.
Na kolejnych stronach czytelnicy poznają różne rodzaje statków, przyglądają się ich budowie oraz śledzą ich przeznaczenie. Na początku mają okazję zapoznać się z wyglądem historycznych okrętów z różnych części świata, m.in. z Egiptu, Grecji, czy Chin. Zestawienie ich na jednej stronie jest okazją do ich porównania i wychwycenia charakterystycznych cech ich budowy. Młody czytelnik ma okazję zaglądnąć również do miejsca, gdzie w pocie czoła powstają statki, czyli do stoczni. W porcie z kolei przekona się, jak ogromnych rozmiarów przedmioty mogą być przewożone drogą morską. Ciekawski czytelnik przyglądnie się też pracy lodołamaczy, będzie świadkiem starcia pirackich okrętów oraz przekona się, że statki mogą kursować nie tylko po morzach i oceanach, ale również po rzekach i jeziorach.
W książce znalazły się też ciekawe zadania oraz zagadki dla dzieci, m.in. porównywanie różniących się między sobą obrazków, czy też wyszukiwanie i zliczanie kolejnych elementów na obrazkach. Poprzez wykonywanie tych zadań dzieci ćwiczą pamięć i koncentrację, a także rozwijają umiejętność logicznego myślenia. Autorzy książki nie zapomnieli o kilku cennych uwagach na temat zagrożeń ze strony człowieka czyhających na morskie zwierzęta. Wspomniano oczywiście o zanieczyszczeniach wynikających z pracy platform wiertniczych oraz o niezwykle groźnych wyciekach z tankowców i masowców. W ramce ujęto też ssaki i ptaki zamieszkujące Bałtyk i będące pod ochroną. Jest to cenna lekcja dla dzieci, które pragną być świadome otaczającego je świata.
sobota, 3 grudnia 2016
Listopad w zdjęciach
Przed Wami listopad w zdjęciach. Jak sami widzicie sięgałam po różnorodne pozycje, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Moim faworytem została książka Jakuba Małeckiego Ślady. Z kolei Moja pierwsza mitologia to pięknie wydana pozycja, którą bez zastanowienia możecie kupić i podarować Waszym dzieciakom. Ilustracje Marty Kruszewskiej są obłędne.
Etykiety:
Książkowe kadry miesiąca
piątek, 2 grudnia 2016
czwartek, 1 grudnia 2016
Podsumowanie miesiąca: listopad 2016
Z natury jestem ciepłolubną osobą i uwielbiam wiosenne oraz letnie miesiące. Nie mogę jednak odmówić uroku grudniowi, zwłaszcza wtedy gdy na zewnątrz nieśmiało prószy wyczekiwany przez wszystkich śnieg. Co prawda jest go jeszcze niewiele, ale od razu czuć w powietrzu zbliżające się Boże Narodzenie. Podobnie jak w zeszłym roku grudzień będzie dla mnie miesiącem wyjątkowym. Dokładnie rok temu z wielką niecierpliwością oczekiwałam narodzin Synka. Niebawem obchodzić będziemy jego pierwsze urodziny. Dla każdej matki jest to wyjątkowe i wzruszające wydarzenie. W grudniu przypadają też czwarte urodziny bloga. Może uda mi się zorganizować z tej okazji jakiś konkurs z nagrodami książkowymi.
W listopadzie udało mi się przeczytać 13 książek. W większości były to jednak pozycje dla dzieci. Synek chętnie przegląda kolejne książeczki i słucha czytanego tekstu, więc staram się jak najwięcej czasu poświęcać na wspólną lekturę. Sam przypomniałam sobie Komnatę tajemnic i Więźnia Azkabanu oraz zaliczyłam bardzo udane Ślady Jakuba Małeckiego. Jeszcze raz gorąco zachęcam Was do przeczytania tej książki. Ponadto zbliżam się do końca Cienia góry. Na blogu pojawiło się 11 wpisów, w tym 4 recenzja książek. Odnośniki do pozostałych tekstów znajdziecie poniżej. W listopadzie blog zanotował rekordową liczbę odwiedzin. Dziękuję Drodzy Czytelnicy :)
W listopadzie udało mi się przeczytać 13 książek. W większości były to jednak pozycje dla dzieci. Synek chętnie przegląda kolejne książeczki i słucha czytanego tekstu, więc staram się jak najwięcej czasu poświęcać na wspólną lekturę. Sam przypomniałam sobie Komnatę tajemnic i Więźnia Azkabanu oraz zaliczyłam bardzo udane Ślady Jakuba Małeckiego. Jeszcze raz gorąco zachęcam Was do przeczytania tej książki. Ponadto zbliżam się do końca Cienia góry. Na blogu pojawiło się 11 wpisów, w tym 4 recenzja książek. Odnośniki do pozostałych tekstów znajdziecie poniżej. W listopadzie blog zanotował rekordową liczbę odwiedzin. Dziękuję Drodzy Czytelnicy :)
Etykiety:
Podsumowania
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)