Wychowanie dziecka chyba nigdy nie było łatwym zadaniem, ale mam wrażenie, że na współczesnych rodziców czeka prawdziwe wyzwanie. Nam matkom doradzają już nie tylko uprzejme babcie, teściowe i koleżanki, ale też, a może przede wszystkim internet. Na forach i blogach można znaleźć odpowiedź na każde nurtujące nas pytanie, szkoda tylko, że niejednokrotnie kolejne odpowiedzi wzajemnie się wykluczają. Do tego dochodzą jeszcze rojące się na księgarskich półkach poradniki. Jak nie zwariować w tym natłoku informacji i wybrać tylko to, co sami uważamy za najbardziej istotne i dla nas przydatne. Trudna to sztuka, ale warto próbować. Sama
nie jestem zwolenniczką poradników i przeglądania internetu w poszukiwaniu odpowiedzi na najprostsze pytanie. Staram się zdawać na swój instynkt, który często podsuwa mi rozsądne rozwiązania. Od czasu do czasu pragnę jednak poznać zdanie innych osób, zazwyczaj specjalistów w danej
dziedzinie, na ten czy inny temat, stąd lektura Dobrej relacji.
Autorka książki jest z wykształcenia pedagogiem, żoną i mamą trójki dzieci z powołania. Na co dzień prowadzi warsztaty, szkolenia i indywidualne konsultacje, na których wspiera rodziców w trudach związanych z wychowywaniem dzieci. Małgorzata Musiał współtworzy toruńskie stowarzyszenie Rodzina inspiruje! oraz jest jednym z niewielu w Polsce mentorów grup SAFE, czyli programu wspomagającego budowanie bezpiecznej więdzi między rodzicami a dziećmi. Jest też autorką bloga DobraRelacja.pl.
Małgorzata Musiał otwiera przed czytelnikami tytułową skrzynkę z narzędziami. Swoje rozważania na temat świadomego rodzicielstwa i budowania trwałych relacji z dziećmi opiera na autorskim modelu piramidy, którego podstawę stanowią granice. Następnie, im dalej w górę, znajdują się na niej emocje, współpraca, rozwiązywanie konfliktów, na samym zaś szczycie pojawiają się konsekwencje. Autorka po kolei omawia wymienione stopnie piramidy, podaje cenne wskazówki, coraz bardziej zagłębiając się w temat budowania wartościowych relacji z dziećmi. Co istotne, powołuje się też na doświadczenie zdobyte w pracy z rodzicami, a także na swoje osobiste spostrzeżenia.
Autorka zachęca do dialogu z dzieckiem, nawet tym najmniejszym, i wsłuchaniu się w jego potrzeby, o zaufaniu jego instynktowi. Każdy maluch jest bowiem odrębną jednostką, która szybko bierze sprawę w swoje ręce i pragnie o sobie stanowić samemu. Często na linii rodzic-dziecko pojawiają się konflikty, ale o ich rozwiązywaniu również pisze autorka, nie zapominając też o uciążliwych przepychankach między rodzeństwem. Naszą rolą, jako rodziców jest doglądanie naszych pociech i dbanie o dobre relacje z nimi, nie należy jednak zapominać również o swoich potrzebach, których niezaspokojenie rodzi nikomu niepotrzebną frustrację. Jak już pisałam wyżej, rodzicielstwo jest prawdziwym wywaniem dla współczesnych rodziców, czasem daje mnóstwo satysfakcji, innym razem potrafi nieco przytłoczyć. O tych wszystkich blaskach i cieniach pisze właśnie Małgorzata Musiał, która doradza, ale nie narzuca na siłę swojego zdania.
Małgorzata Musiał otwiera przed czytelnikami tytułową skrzynkę z narzędziami. Swoje rozważania na temat świadomego rodzicielstwa i budowania trwałych relacji z dziećmi opiera na autorskim modelu piramidy, którego podstawę stanowią granice. Następnie, im dalej w górę, znajdują się na niej emocje, współpraca, rozwiązywanie konfliktów, na samym zaś szczycie pojawiają się konsekwencje. Autorka po kolei omawia wymienione stopnie piramidy, podaje cenne wskazówki, coraz bardziej zagłębiając się w temat budowania wartościowych relacji z dziećmi. Co istotne, powołuje się też na doświadczenie zdobyte w pracy z rodzicami, a także na swoje osobiste spostrzeżenia.
Rezygnując z kar, mamy możliwość opierać swoje przywództwo nie na przemocy i sile, a na prawdziwym, szczerym kontakcie z drugim człowiekiem - kontakcie, który częscto sprawia, że druga strona chce podążać za nami z własnej woli, nie ze strachu, czy przymusu[1].
Autorka zachęca do dialogu z dzieckiem, nawet tym najmniejszym, i wsłuchaniu się w jego potrzeby, o zaufaniu jego instynktowi. Każdy maluch jest bowiem odrębną jednostką, która szybko bierze sprawę w swoje ręce i pragnie o sobie stanowić samemu. Często na linii rodzic-dziecko pojawiają się konflikty, ale o ich rozwiązywaniu również pisze autorka, nie zapominając też o uciążliwych przepychankach między rodzeństwem. Naszą rolą, jako rodziców jest doglądanie naszych pociech i dbanie o dobre relacje z nimi, nie należy jednak zapominać również o swoich potrzebach, których niezaspokojenie rodzi nikomu niepotrzebną frustrację. Jak już pisałam wyżej, rodzicielstwo jest prawdziwym wywaniem dla współczesnych rodziców, czasem daje mnóstwo satysfakcji, innym razem potrafi nieco przytłoczyć. O tych wszystkich blaskach i cieniach pisze właśnie Małgorzata Musiał, która doradza, ale nie narzuca na siłę swojego zdania.
Spokojny dorosły jest dla dziecka zewnętrznym mózgiem racjonalnym, kiedy własny zostaje zablokowany. Pomaga wrócić do równowagi, przemyśleć i przeanalizować sytuację[2].
Książkę przeczytałam z wielkim zainstresowaniem, zaznaczając w trakcie lektury kilka istotnych dla mnie fragmentów. Nie ulega wątpliwości, że Dobra relacja stanowi cenne źródło wskazówek i inspiracji dla współczesnych rodziców, ale nie mogę się zgodzić z wszystkimi
zaproponowanymi przez autorkę rozwiązaniami. Jako matka najlepiej znam
swoje dziecko i wiem, że wybrane wskazówki w naszym przypadku mogłyby
się zwyczajnie nie sprawdzić. Niemniej jednak uważam, że warto przyjrzeć się tej książce z bliska i wybrać najbardziej interesujące nas w danym momencie treści. Myślę, że każdy rodzic oceni ją według własnego kryterium.
_______________________________
Wydawnictwo: Mamania
Data wydania: kwiecień 2017
Liczba stron: 204
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Mamania.
[1] Małgorzata Musiał, "Dobra relacja. Skrzynka z narzędziami dla współczesnej rodziny", wyd. Mamania, 2017, s. 52.
[2] Tamże, s. 71.
To prawda, najważniejsze, aby z dzieckiem od początku prowadzić dialog, dużo rozmawiać :)
OdpowiedzUsuńMatką zostałam prawie rok temu. Na razie synuś jeszcze mi nie odpowiada ale jednak ja codziennie nagadam się za nas dwoje :) Książka mnie zaintrygowała, zawsze to jakieś nowe doświadczenie. Być może czegoś ciekawego się z niej nauczę i wyciągnę jakieś wnioski.
OdpowiedzUsuńl hope to read many times any useful content
OdpowiedzUsuńAlso visit my web site - بناء