Strony

piątek, 18 grudnia 2015

Chcę wszystko - Charlotte Brontë, Dorota Combrzyńska-Nogala

Pan Ashworth ma w towarzystwie dokładnie taką opinię, na jaką sobie zasłużył. Lata młodości upłynęły przyszłemu dziedzicowi na prowadzeniu ekstrawaganckiego i próżniaczego życia. Po powrocie w rodzinne strony postanawia jednak nieco się ustatkować i bierze ślub z panienką z dobrego domu. W niedługim czasie Ashworth zostaje ojcem dla trójki dzieci, które postanawia porzucić tuż po przedwczesniej śmierci żony. Chłopców odsyła na wychowanie do swojej matki, natomiast dziewczynkę oddaje na pensję dla dziewcząt. Po uzyskaniu pełnoletności młodziutka Mary Ashworth zostaje wezwana przez ojca do rodzinnej posiadłości, gdzie przyjdzie jej zmierzyć się z jego dotychczasowymi przyzwyczajeniami i gwałtownym charakterem.

W tym miejscu kończą się zapiski sporządzone przed laty przez Charlotte Brontë. Napisania kontynuacji tej zapowiadającej się niezwykle ciekawie opowieści podjęła się polska pisarka Dorota Combrzyńska-Nogala. W ten sposób powstała powieść Chcę wszystko.

Na uwagę w pierwszej kolejności zasługuje ciekawa konstrukcja utworu. Początkowe rozdziały autorstwa Charlotte Brontë nie tylko przybliżają losy pana Ashwortha, ale stanowią przede wszystkim wprowadzenie w ducha epoki, w której żyła i tworzyła słynna pisarka. Następnie pojawiają się fragmenty napisane przez Dorotę Combrzyńską-Nogalę, po czym czytelnik znów ma do czynienia z oryginalnym fragmentem twórczości Brontë. Dopiero po rozpoczęciu i krótkim zarysowaniu istotnych dla opowieści wątków stery w poprowadzeniu fabuły ostatecznie przejmuje polska pisarka, która skonstruowała właściwą część powieści. 

Chcę wszystko opowiada historie trzech panien: Mary Ashworth, Ellen Hall oraz Marian Fairburne, których losy wzajemnie się przeplatają. W trakcie pobytu na pensji Mary zaprzyjaźnia się ze skromną i pracowitą półpensjonariuszką Ellen. Dziewczyna pochodzi z biednej rodziny i poza nauką ma na głowie liczne obowiązki, których wykonywanie zapewnia częściowe pokrycie kosztów jej utrzymania. Marian Fairburne z kolei jest wychowaną przez zdziwaczałą ciotkę, zakompleksioną dziewczyną, którą Mary poznaje po powrocie w rodzinne strony. Choć młode kobiety pochodzą z różnych środowisk, wspólnymi siłami i wzajemną pomocą pragną zdobyć niezależność oraz wyłączność na stanowienie o własnym losie. Każda z nich snuje marzenia o dostatnim, wolnym od trosk i zmartwień życiu, pragnie być kochana i doceniana za to kim jest. Swoim sposobem myślenia i niektórymi zachowaniami, czasem może zbyt śmiałymi, wyraźnie zaznaczają swoją determinację i siłę płynącą z ich charakterów. 

Powieść utrzymana jest w charakterystycznym dla epoki niespiesznym stylu, jednak mnogość pojawiających się postaci oraz wątków skutecznie rozbudza zainteresowanie czytelnika. Dorota Combrzyńska-Nogala co rusz komplikuje losy trzech bohaterek oraz ich krewnych, doprowadzając tym samym do nieoczekiwanych zwrotów akcji. W powieści nie zabrakło skomplikowanych więzów rodzinnych, skrywanych przez lata tajemnic, intryg oraz zwyczajnych ludzkich tragedii, dzięki czemu książkę czyta się ze sporym zainteresowaniem.  

Kontrast pomiędzy tekstami Charlotte Brontë i polską autorką moim zdaniem nie jest zbyt wyraźny, aczkolwiek widoczny. Od czasu do czasu polska autorka wprowadza bowiem do tekstu bardziej współczesne wyrazy lub zwroty, ale nie są one na tyle rażące, by uprzykrzać lekturę. Podrobienie stylu Charlotte Brontë z pewnością nie jest łatwym zadaniem, choć z upływem lektury doszłam do wniosku, że wcale nie było to zamiarem polskiej autorki. 



Chcę wszystko to udana kontynuacja, utrzymana w niespiesznym tonie charakterystycznym dla dziewiętnastowiecznych powieści, ale niepozbawiona pewnych niedociągnięć ze strony polskiej autorki. O jej wartości świadczą przede wszystkim wykreowane przez pisarkę kobiece bohaterki, których losy śledziłam z wielkim zaangażowaniem. Zdaję sobie sprawę, że książka, a nawet sam pomysł na jej powstanie nie spodobają się każdemu, ale czasem warto odrzucić uprzedzenia i sięgć po takie literackie eksperymenty. Ten mimo wszystko pozytywnie mnie zaskoczył.



______________________________
Wydawnictwo: MG
Data wydania: wrzesień 2015
Liczba stron: 320


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie

 

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: 52 książki 2015; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,5 cm);
 

7 komentarzy:

  1. Mam u siebie :D
    Bardzo podoba mi się sama forma tej książki - dokończenie historii rozpoczętej przez Bronte - genialne! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też spodobał się ten pomysł, ale niestety podczas lektury pojawiło się kilka zgrzytów :) Ogólnie jednak eksperyment uznaję za udany :)

      Usuń
  2. Cały czas boję się tej książki i się przed nią wzbraniam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Już po raz kolejny słysze o tej lekturze i .. bardzo możliwe , że się skuszę . ;)

    Pozdrawiam ,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo sceptycznie podchodzę do eksperymentów tego typu. Chętnie przeczytałabym początek napisany przez Charlotte, ale kontynuację szczerze mówiąc już niekoniecznie ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)