Strony

poniedziałek, 14 października 2013

Tymczasowa - Małgorzata Hayles

 
 
Wydawnictwo: Replika      
Data wydania: sierpień 2012   
Liczba stron: 288   
Format: 130 x 200 mm    
Oprawa:  miękka ze skrzydełkami  
ISBN: 978-83-7674-192-5



„Tymczasowa” to debiut pisarski Małgorzaty Hayles, autorki związanej przez pewien czas z Portalem Literackim, absolwentki filologii angielskiej. Czy udany? O tym za chwilę. Okładka zapowiadała lekką, niezobowiązującą historię - typową dla literatury kobiecej. Szybko okazało się, że wnętrze kryje ciepłą i mądrą opowieść o dorastaniu, co dziwne o dorastaniu osoby, która już dawno osiągnęła pełnoletniość… 

Marta od dłuższego czasu jest zaniepokojona postępowaniem swojego męża. Głuche telefony, coraz częstsze delegacje i wyjazdy, niewinne uśmiechy do wyświetlacza komórki i monitora komputera - to wszystko każe Marcie sądzić, że jej mąż ma romans z inną kobietą. Główna bohaterka próbuje oddalić od siebie gorzką prawdę, zaszywa się w wygodnym sypialnianym łóżku, otacza się szczelnym kokonem chroniącym przed kończącą związek rozmową. Kiedy dochodzi do ostatecznej konfrontacji Marta zdaje się być najbardziej nieszczęśliwą kobietą na całym świecie. Jednak głęboka analiza jej dotychczasowego życia pozwala kobiecie spojrzeć na pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy i staje się to początkiem jej powolnej przemiany.

Marta przez całe swoje życie starała się spełniać oczekiwania otaczających ją ludzi. Starała się być przykładną żoną, matką, córką, synową, siostrą. Zatraciła w tym jednak siebie. Dopiero tak diametralna zmiana jak odejście męża i rozwód pozwoliły jej dostrzec jak uległą kobietą była do tej pory. Wiele decyzji pozwalała podejmować za siebie, mieszkała w domu udekorowanym według gustu jej męża, nosiła długie włosy, bo właśnie takie podobały się jej mężowi i zajmowała się pracą, która według jej męża była zbyteczna i tak naprawdę pracą nie można jej było w ogóle nazwać. 

Okazuje się, że rozwód, który w pierwszej chwili jest dla Marty „końcem świata”, jest tak naprawdę jej wybawieniem. Kobieta stopniowo rozlicza się ze swoją przeszłością, odradza się, dostrzega swoje zalety, buduje na nowo swoją osobowość. Dorasta do roli kobiety, która wreszcie może o sobie decydować, która musi zmierzyć się sytuacją, w której się znalazła. Niestety nie pomaga je w tym fakt, że odejście męża nie jest zwykłym romansem, a decyzją o ponownym założeniu rodziny.

Banalny temat? Może tak, ale zapewniam Was, że został przedstawiony w rewelacyjny sposób. Książka zawiera wiele trafnych spostrzeżeń na temat kobiecej psychiki i ludzkich zachowań. Wielokrotnie miałam wrażenie, że autorka opisuje życie rodziny, którą bardzo dobrze zna lub co więcej jest jej częścią. Autorka przez osobę Marty, świetnie wczuwa się w sytuację porzuconej kobiety, która zadaje sobie nurtujące ją pytania, o to co w czym nowa wybranka serca jej męża jest od niej lepsza, dlaczego ta sytuacja dotknęła właśnie ją. 

Na uwagę zdecydowanie zasługuje język, którym posługuje się autorka. Stosuje liczne porównania oraz odwołania do postaci z literatury, sztuki czy współczesnej popkultury. Wprowadza humorystyczne sceny, które rozweselają nieco poruszaną tematykę.

Książka kierowana jest do kobiet, ale nie tylko do mężatek. Uważam, że każda kobieta odnajdzie w niej odrobinę siebie, a to zmusi ją do kilku przemyśleń, może nawet przyniesie odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Jestem naprawdę miło zaskoczona wysokim poziomem debiutu Małgorzaty Hayles. Czas spędzony z jej książką okazał się niezwykle owocnym. Polecam!


Moja ocena
7/10


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

  • 52 książki
  • Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Książka trafiła do mnie raczej przypadkowo, a teraz bardzo się cieszę z tego przypadku:)

      Usuń
  2. Lubię takie powieści obyczajowe, więc to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam jeśli tylko nadarzy się taka możliwość:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm.. nie jestem pewna czy to coś dla mnie..

    OdpowiedzUsuń
  5. Po tej opinii muszę kiedyś przeczytać tę książkę, bo będzie mi chodziła po głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie to smutne, kiedy kobieta tak długo żyje w cieniu mężczyzny, że po jego odejściu dopiero zaczyna odkrywać kim jest i na co ją stać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety często tak jest w przypadku kobiet niepracujących zawodowo. Przez wyrzuty sumienia odmawiają sobie pewnych przyjemności, decyzji itp.

      Usuń
  7. Książka ciekawa i pozytywnie ją odebrałam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapisuję tytuł i postaram się nabyć "Tymczasową"

    OdpowiedzUsuń
  9. Zatem chętnie przeczytam, myślę, że mi się spodoba :) Fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)