Marzec 2014 już prawie za nami. W dobiegającym końca miesiącu przeczytałam 5 książek, z których dwie to sporych rozmiarów tomy. Udział w wyzwaniach zaliczam do udanych. Nadrobiłam też nieco filmowych zaległości.
Marzec w liczbach:
Liczba przeczytanych książek: 5
- Drugie dziecko - Ch. Link
- Dziewczyny z Danbury - P.Kerman
- Zabójca - M.Nurowska
- Partyzanci - J.L.Anderson
- Alibi na szczęście - A.Ficner-Ogonowska
Liczba przeczytanych stron: 2176
Liczba przeczytanych stron dziennie: 70
Liczba obejrzanych filmów: 7
Udział w wyzwaniach:
- 52 książki(2014) 5
- Grunt to okładka 3
- Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II 2
- Przeczytam tyle, ile ma wzrostu 14,1 cm
- Wyzwanie muzyczne 0
- Z literą w tle 1
- Z półki 1
W tym miesiącu najbardziej spodobała mi się książka: nie było wybitnie wybijającej się
Najchętniej przeglądana recenzja: Drugie dziecko
Blog wzbogacił się o nowych czytelników, których serdecznie witam. Do tej pory dołączyło 158 osób (w lutym 151)
Licznik odwiedzin wskazuje: 21068 (w lutym 17948)
Dziękuję:)
W organizowanym przeze mnie Wyzwaniu muzycznym bierze udział (do tej pory) 10 osób. Łączna liczba przeczytanych książek wynosi 21 (w lutym 19). Pełna lista dostępna TUTAJ.
A jak Wam minął marzec?
Ciekawa jestem jak Ci się podobało "Alibi...". Sama się jeszcze za tę książkę nie zabrałam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się o niej napisać jeszcze w tym tygodniu:)
UsuńMój marzec czytelniczo był udany raczej pod kątem treści niż ilości przeczytanych stron. Na koncie mam siedem książek, ale stron tylko 1219 - mimo to, uważam ten miesiąc za udany. Twój również prezentuje się świetnie. Miłego czytania w kwietniu!
OdpowiedzUsuńDzięki. Najważniejsze, że sama jesteś zadowolona z ilości przeczytanych pozycji:)
UsuńWynik ilościowy taki sam jak u mnie, ale zdecydowanie więcej przeczytanych stron :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam na dość obszerne lektury, stąd ta liczba przeczytanych stron:)
UsuńGratuluję wyników
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNiezły wynik :) Mnie udało się przeczytać w tym miesiącu 8 książek i jest to mój najlepszy wynik chyba od ponad roku. Jestem ciekawa Twojej opinii na temat Alibi na szczęście, ja oceniłam tę książkę wysoko :)
OdpowiedzUsuńW taki razie serdecznie gratuluję! Mnie taki wynik udało się osiągnąć chyba tylko raz:) Mam nadzieję, że uda mi się napisać kilka słów o książce Ficner-Ogonowskiej jeszcze w tym tygodniu:)
UsuńGratuluję wyników :) Mnie marzec pod względem czytelniczym upłynął bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCzekam na recenzję "Alibi na szczęście". Ja przeczytałam całą trylogię w wakacje i zakochałam się w tych książkach!!
OdpowiedzUsuńPierwsza część była dla mnie nieco rozwleczona, ale ogólnie to dość dobra książka:-)
UsuńGratuluję wyniku!!!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:)
Usuńksiążek może było 5, jednak ilość stron i tak robi wrażenie :) a u mnie marzec jak zwykle - spokojny na początku i zagoniony wraz z jego końcem. grunt jednak, że wiosna na dobre u nas zagościła :))
OdpowiedzUsuńO tak, wiosna daje niezłego kopa do działania:)
UsuńGratuluję imponujących wyników!
OdpowiedzUsuńAwiolu, przy Twoich moje wyniki zawsze będą wyglądać marnie ;)
UsuńCałkiem pokaźnych rozmiarów książki za Tobą. ;))
OdpowiedzUsuń"Alibi na szczęście" dało mi nieźle popalić :P
UsuńTeż gratuluję wyników. Mi w marcu udało się przeczytać osiem tytułów.
OdpowiedzUsuńOsiem przeczytanych książek to naprawdę świetny wynik :) Przez to, że jestem roztrzepana i wciąż imam się różnych zajęć taki wynik wydaje się dla mnie nieosiągalny :)
UsuńGratuluję wyników :)
OdpowiedzUsuń