Strony

piątek, 18 stycznia 2013

Cesarz - Ryszard Kapuściński

 
 
Wydawnictwo: Czytelnik       
Data wydania: 2010  
Liczba stron: 156 
Format: 123 x 196 mm      
Oprawa: twarda   
ISBN:  978-83-07-03230-6



Zachęcana pozytywnymi opiniami na temat książek Ryszarda Kapuścińskiego, od dawna planowałam zmierzyć się z jego twórczością. Na początek wybrałam „Cesarza”, powieść, którą przyniosła autorowi międzynarodową sławę i uznanie. 

Tytułowy cesarz to Hajle Selasje, cesarz Etiopii, oficjalnie posługujący się nieco dłuższym tytułem: „Haile Selassie I, Zwycięski Lew Plemienia Judy, Wybraniec Boży, Król Królów Etiopii”. Z ust osobistych doradców, osób stanowiących świtę dworską i otaczających go na co dzień dowiadujemy się jakie wiódł życie i jakim był władcą.

Autor przedstawia rządy cesarza w sposób ironiczny i groteskowy. Wiele z jego poczynań znajduje się na granicy absurdu. Mnie osobiście najbardziej poruszyła relacja osoby, która przez cały okres panowania cesarza udawała się z nim w podróże, tylko po to, aby podkładać poduszkę pod nogi władcy, który z racji niskiego wzrostu nie dosięgał podłogi siedząc na tronie. Poduszki te oczywiście miały różne rozmiary w zależności o wysokości tronów na jakich zasiadał władca.

Absurdów na stronach tej książki można znaleźć całe mnóstwo. Na pierwsze plan wysuwa się przede wszystkim przepych dworu, przeciwstawiony biedzie i ubóstwu, rozciągającym się w całym państwie. Tę książkę trzeba po prostu przeczytać, żeby chodź trochę poznać sposób zarządzania państwem przez Hajle Selasje i jego obojętność wobec problemów z jakimi borykali się jego podwładni.

Niesamowite jest to, że to właśnie Kapuściński osobiście dotarł do osób, którymi otaczał się cesarz Hajle Selasje, a swoim reportażem przybliżył światu postać legendarnego władcy Etiopii. Książkę zrobiła na mnie duże wrażenie. Dosłownie pochłonęłam ją w kilka godzin. Jestem pewna, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z „Mister Richard”. 

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: „Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę” oraz „Z literą w tle”.


Moja ocena
7/10
  

7 komentarzy:

  1. Tej pozycji akurat jeszcze nie czytałam, ale czytałam inne pozycje Kapuścińskiego i bardzo dobrze wspominam te spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie planuję poznać więcej utworów Kapuścińskiego:) w końcu to Polak znany na całym świecie więc wstyd nie czytać jego książek:)

      Usuń
  2. Książkę czytałam dawno temu, więc już niewiele pamiętam, ale wrażenie, jakie na mnie wywarła - tak. Dziwiłam się, jak coś takiego może być możliwe. Powinnam wrócić do książki, koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam "Heban" i "Podróże z Herodotem". :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stoją na półce. Ostatnia książka Kapuścińskiego, jaką czytałam, to "Busz po polsku" . Podczytuję, co jakiś czas, "Lapidaria"

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością sięgnę kiedyś po te książki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cesarz jeszcze przede mną, polecam również Podróże z Herodotem, klasa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)