Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: maj 2014
Liczba stron: 320
Format: 205 x 145 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-64142-62-8
Sopocki Grand Hotel gościł w
swoich progach niejedną osobistość. To tutaj, w pobliżu słynnego molo,
zatrzymywali się sprawujący władzę politycy - król Hiszpanii Alfons XIII, Fidel
Castro, Władimir Putin, Ignacy Mościcki, czy też sam Adolf Hitler, który podobno
w tym miejscu, w roku 1939, wydał znamienne w skutkach decyzje o wywózce Żydów
do obozów zagłady. Grand Hotel wybrały także postaci znane z polskiej i
światowej estrady - Marlena Dietrich, Greta Garbo, Nina Andrycz, Annie Lennox,
Jerzy Połomski oraz literaci - Czesław Miłosz, Sławomir Mrożek. Jednak hotelowe
pokoje najczęściej zajmują zwyczajni ludzie - podróżujący biznesmeni,
dziennikarze i pracownicy korporacji, i to właśnie o nich snuje swoją opowieść
Janusz L. Wiśniewski, autor popularnej powieści S@motność w sieci.
Grand to kilka splatających się ze sobą historii, dla których
wspólnym mianownikiem jest pewien weekend w sopockim kompleksie. W tym krótkim
okresie, w hotelowych wnętrzach, mijają się odrzucona przez mężczyznę
dziennikarka, poszukujący prawdy o swojej rodzinie niemiecki pastor, tkwiąca w małżeństwie
z rozsądku kobieta, cierpiący na chorobę Parkinsona profesor i inni. Wiśniewski
kreuje barwne postaci, charakteryzujące się życiem bogatym w różnorodne
doświadczenia. Niejednokrotnie ich rodzinna przeszłość sięga czasów drugiej
wojny światowej, której tematyka jest motywem często pojawiającym się w
książkach Wiśniewskiego.
Każda z przedstawionych osób
uwikłana jest w trudną sytuację życiową, która potrafi wprowadzić czytelnika w
chwilę zadumy. Kreślone przez Wiśniewskiego historie pełne są fałszu, kłamstwa,
sztucznych uczuć i emocji, nastawionych na własne korzyści postaci. Choć w
pierwszej chwili nie budzą one w czytelniku sympatii, to z czasem utwierdzają w
przekonaniu, że posiadają one ludzkie cechy i słabości. Nie są idealne.
Podejmują dobre i złe decyzje, ulegają emocjom. Niejednokrotnie żałują swoich
wyborów, ale jest już za późno, by naprawić wyrządzone krzywdy. Choć hotelowych
gości, którym przygląda się autor, dzieli wiele, to każdy z nich pragnie
miłości i obecności drugiego człowieka obok siebie, kogoś dla kogo warto żyć i
podejmować kolejne życiowe wyzwania.
Wiśniewski, w charakterystyczny
dla siebie sposób, podaje liczne ciekawostki związane z historią Grand Hotelu;
cofa się do początków jego istnienia. Przygląda się sylwetkom znanych osób,
które zawitały w jego progach, a także przybliża okoliczności ich pobytu. To
cenne fragmenty dla osób interesujących się historią Polski i Sopotu w ogóle.
W twórczości Wiśniewskiego można
odnaleźć prawdziwe perełki, jak S@motność
w sieci, które czyta się z zapartym tchem oraz pozycje gorsze - Na fejsie z moim synem, które nie
potrafią porwać czytelnika. Grand według
mnie plasuje się gdzieś pomiędzy wspomnianymi. Nie mogę powiedzieć, że jestem
rozczarowana jego lekturą, bo podchodziłam do niego z dystansem, ale też nie
odczułam silnych emocji, na które w głębi serca liczyłam.
Jestem jednak przekonana, że Grand przypadnie do gustu sporej grupie
czytelników, szczególnie miłośnikom twórczości Janusza L. Wiśniewskiego, który
niejednokrotnie udowodnił, że potrafi pięknie pisać o uczuciach.
Moja ocena
6/10
_______________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie
Wydawnictwu Wielka Litera
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,6 cm)
Z Panem Wiśniewskim jest mi nie po drodze...Niestety...
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie namawiam :)
UsuńNie lubię czytać pozycji o uczuciach, po prostu nie moja bajka, wszystko tylko nie to, dlatego, tylko z tego powodu nie sięgnę, lecz zapewne dla fana autora, będzie to niecny kąsek :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoją przysłowiową broszkę :)
Usuń"Na fejsie..." nie czytałam, ale słyszałam, że słaba. "Grand" nawet mi się podobał, ale "Samotność..." dużo bardziej przypadła mi do gustu (choć czytałam ją dawno temu, więc może teraz inaczej bym odebrała).
OdpowiedzUsuńO widzisz, ja też czytałam "S@motność w sieci" kilka lat temu, ale dwukrotnie, więc może nadal by mi się podobała :P "Na fejsie..." no cóż, ja nie polecam, ale istnieje spora grupa fanek tej książki, więc wybór należy do Ciebie :)
UsuńSpodziewałam się wyższej noty (choćby ze względu na twórcę) - a tu tylko 6/10. Pomyślę nad nią jeszcze.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Wiśniewski należy do dość kontrowersyjnych autorów, więc nota nie powinna Cię dziwić :) Z resztą książka nawet mi się podobała, ale porównując ją np. do "S@motności w sieci" to wypadła przeciętnie... I taka też jest ocena :)
UsuńNie rozumiem, dlaczego wszyscy krytykują "Na fejsie...". Ja czytałam tę książkę dawno, kilka dni po premierze, kiedy nie miałam pojęcia o blogach książkowych i byłam nią oczarowana. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że innym się nie spodobała.
OdpowiedzUsuńTo wychodzi na to, że czytałyśmy ją mniej więcej w tym samym okresie, ale mnie już wtedy nie przypadła do gustu... :) Kasiu jestem ciekawa, czy czytałaś "S@motność w sieci" i co o niej sądzisz?
UsuńTej książki Wiśniewskiego nie czytałam. Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz jego styl, to książka z dużym prawdopodobieństwem Ci się spodoba :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością tego pana. Może kiedyś to zmienię :)
OdpowiedzUsuńJest to dość kontrowersyjny pisarz, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje :)
UsuńJedyne co mnie kusi do przeczytania tej książki to owe ciekawostki o hotelu. Gdyby to jednak był horror to niczym Lśnienie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to trafne porównanie, bo do tej pory omijam Lśnienie szerokim łukiem :) Trochę obawiam się tej książki :)
UsuńJa tam bym się z chęcią skusiła. Nawet jeśli ta książka idealna nie jest. To w końcu Wiśniewski! A każdy autor ma lepsze i gorsze utwory. A marzy mi się zbiór jego wszystkich powieści.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci, żeby książka jak najszybciej znalazła się na Twojej półce :)
UsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki Wiśniewskiego ;/ Chyba zacznę od ,,Samotność w sieci":)
OdpowiedzUsuńTak było w moim przypadku :)
UsuńCzytałam "Samotność w sieci", lekturę wspominał całkiem miło i przyjemnie, w innej odsłonie autora nie miałam okazji poznać, może kiedyś skuszę się na jego twórczość jeszcze raz,
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jakie wrażenie zrobią na Tobie kolejne książki autora :)
UsuńCzytałam i w pełni się z Tobą zgadzam. Grand był dobry, ale Wiśniewski potrafi pisać lepiej ;) tutaj jakby się spieszył, jakby na siłe... jakby za dużo.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem odosobniona w swoich odczuciach względem tej książki :)
UsuńJeśli chodzi o tego autora to jak dotąd czytałam tylko S@motność w sieci i to bardzo dawno temu, także chętnie sprawdzę jakie wrażenie zrobią na mnie inne książki Wiśniewskiego :)
OdpowiedzUsuńW takim razie wyczekuję recenzji :)
UsuńNie udało mi się jeszcze zapoznać z prozą Wiśniewskiego, ale niewątpliwie to kiedyś uczynię.
OdpowiedzUsuńBędę śledzić Twoje wpisy, by zapoznać się z wrażeniami z lektury :)
UsuńUdało mi się nawet nabyć już tę książkę, zatem pierwsze kroki poczynione ;)
UsuńCzytałam Wiśniewskiego w czasach licealnych i bardzo mi się podobały jego książki. Jednak tak samo zachwycał mnie wtedy Coelho czy Carroll, a teraz nie mogę przebrnąć przez żadną z książek tych autorów i pewnie to samo byłoby z Wiśniewskim. Chyba już nie ten czas i nie te emocje :)
OdpowiedzUsuńNiestety istnieje takie prawdopodobieństwo... :)
Usuń"Samotność" była świetna! Czytałam jeszcze kilka innych książek pana Wiśniewskiego i faktycznie mi się podobały, ale jakoś nie zapadły mi bardzo w pamięć :)
OdpowiedzUsuńTak, "Samotność w sieci" była fenomenalna :)
Usuń"Samotność..." - ok, "Na fejsie..." - słaba i przerwane czytanie, chyba juz nie powróce do niej... Troche się zraziłem, ale po "Grand" może kiedyś w przyszłosci sięgnę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przy czytaniu "Na fejsie z moim synem" kilkukrotnie miałam ochotę rzucić tą książką w kąt i jej nie kończyć, więc nie dziwi mnie przerwane czytanie... :)
Usuńmnie osobiście jakoś nie urzekła Samotność...więc nie wiem czy warto bym brała się za inne jego książki;)
OdpowiedzUsuńEee tam, może akurat coś by Ci się spodobało :) Różnie bywa z książkami :)
Usuń