Strony

środa, 18 czerwca 2014

FANBOOK grudzień/styczeń 2013/14



O najnowszym dwumiesięczniku przeznaczonym dla moli książkowych jest ostatnio coraz głośniej. Sama po raz pierwszy natknęłam się na niego na blogu Awioli i natychmiast zapragnęłam zapoznać się z jego treścią. Szczęśliwie dzięki organizowanemu przez wydawcę konkursowi udało mi się zdobyć numery archiwalne i osobiście ocenić jakość FANBOOKA. Już teraz wiem, że magazyn na dłużej zagości w moim domu.




Tym, co wysuwa się na pierwszy plan jest oczywiście bardzo niska cena czasopisma. 1,99 zł to bez wątpienia kwota, na którą może sobie pozwolić każdy miłośnik książek. Z zakupem wymarzonych lektur ta sprawa nie jest już tak oczywista. Jak nie trudno się domyślić niska cena odbija się na stronie graficznej magazynu. Papier oraz zamieszczone w czasopiśmie zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia. Do tego dochodzi spora liczba reklam. Ale nie ma się co czepiać, jeśli płacimy jedynie 1,99 zł. W końcu to treść jest najważniejsza i przy odrobienie skupienia można zapomnieć o technicznych niedociągnięciach. 

W pierwszym numerze znajdziecie między innymi zestawienie 100 najlepszych książek 2013 roku, w tym także pozycji z literatury dziecięcej. Okazuje się, że nie miałam okazji przeczytać żadnej wymienionych książek! Na szczęście chociaż trzy z nich czekają na półce na swoją kolej. Dowiecie się również Jak nie kupować książek w prezencie oraz będziecie mieć możliwość rozwiązania Quizu literackiego, który okazał się trudniejszym zadaniem niż się wydawało. W numerze pojawiły się również rubryki Znani polecają oraz Młodzi recenzują, a także kilka interesujących wywiadów z autorami. Moją uwagę szczególnie przykuła rozmowa z Aldoną Zaorską, autorką książki KL Warschau. Niestety jestem słaba z historii i do tej pory nie miałam pojęcia o istnieniu tytułowego obozu zagłady w Warszawie, dlatego z wielką uwagą śledziłam zawarte w wywiadzie informacje. 

W pierwszym numerze zabrakło mi niestety większej liczby recenzji książek, które z przyjemnością zobaczyłabym w kolejnych odsłonach dwumiesięcznika, a także informacji o wydarzeniach kulturalnych związanych z czytelnictwem.

Lektura FANBOOKA okazała się ciekawym doświadczeniem, szczególnie podczas jazdy komunikacją miejską. Magazyn jest leciutki i dość łatwo upchać go w torebce, dzięki czemu można go zabrać ze sobą zamiast kolejnego opasłego tomiska. Z pewnością sięgnę po kolejne numery.


Mieliście już okazję zapoznać się z FANBOOKIEM? 
Jakie są Wasze spostrzeżenia?

11 komentarzy:

  1. Do mnie niestety magazyny za udział w głosowaniu nie dotarły... a szkoda, bo miałam okazję zapoznać się tylko z jednym numerem (przedostatnim) i nie byłam specjalnie zadowolona, a podobno poprzednie rzeczywiście są lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda... Takich osób jak Ty było niestety więcej :)

      Usuń
  2. Przeczytałam tylko najnowszy numer tego magazynu i nie zrobił on na mnie dobrego wrażenia, ponieważ znalazłam w nim masę błędów różnego rodzaju. Mam nadzieję, że w następnych numerach, korektorzy nieco lepiej wykonają swoją pracę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny magazyn. Zastanawiam się tylko gdzie to można kupić ? Chciałbym sobie nabyć tę gazetę bo faktycznie cena nie odbije się jakoś na grubości mojego portfela ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chciałabym mieć tą gazete,, wydaje sie na prawde ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za taką cenę uważam, że warto go kupować. Cieszę się, że i Tobie się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tym czasopiśmie i z przyjemnością po nie sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam bardzo go przeczytać, ale okazuje się, że jest ciężko dostępny :/

    OdpowiedzUsuń
  8. jest u mnie na półce, ale jeszcze go nie przejrzałam, ogólnie fajna inicjatywa i nie kosztuje tak dużo;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam bodajże 3 numer, teraz zakupiłam 4. Jest wiele do poprawy, ale podobają mi cytaty, czy rankingi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Również mam to wydanie z grudnia, treści dokładnie nie pamiętam, ale zdecydowanie cena zachęca do kupienia tej gazetki. Nawet jeśli papier nie jest zbyt wysokiej jakości, to i tak warto kupić za tak niską cenę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)