Tytuł oryginału: In The Time of the Butterflies
Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: styczeń 2014
Liczba stron: 424
Format: 125 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375366938
Życie w czasach dyktatury, niezależnie od kraju, to rzecz
niezwykle trudna. Szerząca się niesprawiedliwość, uciemiężanie i zastraszanie mieszkańców,
okrucieństwo stosowanych represji i prześladowań oraz liczne egzekucje to
nieodłączne elementy ogarniającego kraj reżimu. Z historii XX wieku znane są
nam takie nazwiska jak Mao Zedong, Stalin, Hitler, Mussolini, Pinochet czy Tito.
Do listy należy dołączyć również Rafaela Trujillo, dyktatora stojącego na czele
Republiki Dominikańskiej w latach 1930 - 1961. Okres jego rządów to czas zalewającej
kraj korupcji, terroru i postępującego niepokoju w sercach mieszkańców wyspy. Walka
z dyktaturą to rzecz niebywale trudna, ale jak się okazuje możliwa o czym
przekonałam się sięgając po książkę Julii Alvarez.
Tytułowe Motyle to siostry Mirabal, zaangażowane w działalność
opozycyjną kobiety, które uzyskały status bohaterek narodowych na Dominikanie.
W walce z dyktaturą Rafaela Trujillo trzy z czterech sióstr zapłaciły najwyższą
cenę, ale jak pokazuje historia tego kraju ich śmierć nie poszła na marne.
Dzień 25 listopada, rocznicę brutalnej śmierci sióstr Mirabal, ONZ ustanowiło Międzynarodowym
Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Na podstawie powieści, która stała się
światowym bestsellerem, w 2001 roku nakręcono film o tym samym tytule, a główne
role zagrali m.in. Salma Hayek i Edward James Olmos. Julia Alvarez w posłowiu przyznaje,
że chociaż powieść powstała na motywach autentycznych wydarzeń, spora część
fabuły została zmyślona na potrzeby książki.
Cztery siostry - Patria, Dede, Minerva i Maria Teresa
dorastały w jednej z zamożnych dominikańskich
rodzin, w miasteczku Salcedo. Na kartach powieści poznajemy ich pełne marzeń
dzieciństwo, burzliwy czas dojrzewania, pierwsze poważne plany i życiowe wybory
oraz pojawiające się oznaki zainteresowania sytuacją polityczną kraju. Spośród
sióstr na pierwszy plan wysuwa się Minerva, kobieta obdarzona silnym
charakterem, niezwykle charyzmatyczna, inteligentna i ambitna, zdolna do walki
za wolność ojczyny, nie uznająca kompromisów. Choć była w pełni świadoma czyhających
na nią niebezpieczeństw ze strony Trujillo, okazała się być kobietą niezłomną,
obdarzoną niebywałą siłą psychiczną, do końca wierną swoim ideałom. W działalność
opozycyjną zaangażowane były również Patria i Maria Teresa, choć ich determinacja
nie była aż tak widoczna jak w przypadku Minervy. Patria to kobieta obdarzona
wielką wiarą, która niejednokrotnie była dla niej oparciem w trudnych sytuacjach
życiowych. Najmłodszą, Marię Teresę cechowała wrodzona wrażliwość. Odniosłam
wrażenie, że to właśnie jej najbardziej brakowało „ normalności”, kontaktu z mężem
i córeczką w trakcie pobytu w celi więziennej, to ona była najbliższa załamania.
Jako jedyna okres reżimu Trujillo przeżyła Dede. Choć nie
popierała decyzji swoich sióstr, świadoma w jaki sposób mogą skończyć, wspierała
je, służyła dobrą radą i poświęcała swój czas na opiekę nad siostrzeńcami. Przez
wiele lat zajmowała się zamienionym w muzeum domem oraz wychowywaniem gromadki
dzieci, swoich i jej sióstr. Zmarła 1 lutego tego roku. W jednym z wywiadów Julia Alvarez mówi o niej:
Ona ocalała, by opowiedzieć historię i opowiedziała ją - założyła muzeum
poświęcone siostrom, co jest sposobem na przekazywanie historii kolejnym
pokoleniom. Do tego wychowała dziewięcioro wspaniałych, wrażliwych obywateli,
którzy jednak nie są przepełnieni goryczą ani chęcią zemsty. Myślę, że Dedé
wskazała całemu krajowi drogę wyjścia z tego koszmaru, dając świadectwo temu,
co się wydarzyło, a jednocześnie wybaczając tym, którzy byli beneficjentami
reżimu.[1]
Na uwagę zasługuje konstrukcja książki. Na kartach powieści
każda z sióstr otrzymała możliwość opowiedzenia o mających miejsce wydarzeniach
z własnej perspektywy. Zastosowanie kilku-torowej narracji daje możliwość
zajrzenia w ich psychikę, przeanalizowania nurtujących je pytań i targających
nimi uczuć i emocji, bo choć łączyły je silne siostrzane relacje kobiety te
różniły się od siebie w wielu kwestiach. Autorka z niezwykłym wyczuciem
nakreśliła osobowości bohaterek ukazując ich upór w walce o wolność, ale też
towarzyszące im rozterki, dylematy (w końcu każda z bohaterek była żoną i matką!),
dzięki czemu siostry Mirabal wydają się nam, czytelnikom, bardziej ludzkie. Autorce
udało się również w wiarygodny sposób przedstawić tło polityczne mających
miejsce wydarzeń, a także charakterystyczną dla tego okresu obyczajowość.
„Czas motyli” to
wspaniała książka, traktująca o sile siostrzanych uczuć, naznaczona bólem i nieodwracalną
stratą, towarzyszącą jej samotnością. Zmusza do refleksji nad granicą
poświęcenia i odwagi w walce o wolność ojczyzny. Nie pozostaje mi nic innego,
jak polecić Wam tę wzruszająca historię, która przez to, że wydarzyła się
naprawdę, nie pozwala o sobie zapomnieć długo po zamknięciu książki.
Moja ocena
7/10
___________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję
Oficynie Wydawniczej Black Publishing
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,3cm)
[1] cytat pochodzi z wywiadu z autorką książki, dostępnego TUTAJ.
Jeden z ostatnio poznanych MUST READ :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić :))
UsuńWydaje się bardzo, bardzo ciekawa. Muszę sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W.
Pozostaje mi jeszcze raz polecić, jest to jedna z tych lektur, która zawieść nie może:)
UsuńTo już kolejna pozytywna recenzja, którą czytam. Muszę się jeszcze trochę przyjrzeć tej książce i prawdopodobnie dodam ją do listy. Początkowo myślałam, że to jest jakiś romans, a tu jednak okazuje się, że to może być coś, co mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytam! Nowa oficyna zaczęła od wysokiego pułapu :) oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPS
Kolejna recenzja do wyzwania:
http://all-you-need-is-book.blogspot.com/2014/02/naprawde-jaki-jestes-nie-wie-nikt.html
Mam ją na swojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, nowe wydawnictwo zaczyna działalność mocnym akcentem:)
OdpowiedzUsuńAch jak ja chcę przeczytać tę książkę!!!!
OdpowiedzUsuńCzytałam całkiem niedawno tę powieść. Niezwykle wzruszająca, polecam wszystkim.
OdpowiedzUsuńJuż od czasu jak opisywano ją w zapowiedziach, to miałam na nią dużą chęć :) A że zauważyłam, że pojawiła się u mnie w bibliotece, to przeczytam na pewno - już sobie zarezerwowałam i czekam, aż przyjdzie moja kolejka :)
OdpowiedzUsuńSzalenie Ci zazdroszczę, że masz już za sobą tę książkę. Bardzo bym chciała ją przeczytać, tyle już dobrych recenzji widziałam, że hej! :)
OdpowiedzUsuńostatnio Zniewolony, który także jest oparty na faktach, wywarł na mnie ogromne wrażenie, przypuszczam, że z Czasem motyli może być podobnie.
OdpowiedzUsuńMam ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuń