Strony

sobota, 20 lutego 2016

Sufrażystki - Lucy Ribchester

Trudno wyobrazić sobie, że jeszcze sto lat temu rola kobiety w społeczeństwie sprowadzała się do zajmowania się domem i wychowywania dzieci. Kobiety, które sprzeciwiły się takiej krzywdzącej postawie doprowadziły do powstania Społeczno-Politycznej Unii Kobiet i zwane były sufrażystkami. Głównym celem ruchu było przyznanie pełnych, bądź częściowych praw wyborczych dla kobiet. Sufrażystki brały udział w licznych protestach, organizowały akcje mające na celu uświadamianie innych o przysługującym im prawach, stosowały metodę nieposłuszeństwa obywatelskiego. W szeregach sufrażystek doszło do rozłamu, w wyniku którego wyodrębniła się grupa kobiet zwana sufrażetkami, posuwająca się do ostrych form protestu i przemocy. 

Ten barwny okres w historii stał się tłem dla debiutanckiej powieści Lucy Ribchester - brytyjskiej pisarki, absolwentki literatury angielskiej i szekspirologii. W 2013 roku autorka została laureatką nagrody Scotish Book Trust za pierwsze rozdziały Sufrażystek.

Rok 1912, Londyn. Frankie Goerge jest początkującą dziennikarką o niepokornym charakterze. Dziewczyna świadomie porzuciła rodzinną miejscowość, gdzie czekała ją rola żony miejscowego rzeźnika. Frankie, choć oficjalnie nie należy do sufrażystek, dąży do niezależności i marzy o zdobyciu uznania w męskim gronie dziennikarzy. Kiedy nieoczekiwanie dostaje zlecenie na przeprowadzenie wywiadu ze znaną sufrażetką i artystką cyrkową Ebony Diamond robi wszystko, by jak najlepiej wywiązać się z powierzonego zadania, poszukując w nim szansy na zaistnienie w szerszym kręgu. Pierwsza próba rozmowy z Ebony kończy się fiaskiem, jednak niedługo po tym sufrażetka znika w tajemniczych okolicznościach. W tym czasie ofiarami zabójstwa padają dwie osoby, które miały do czynienia z artystką. Frankie postanawia przyjrzeć się bliżej postaci Ebony Diamond i zbadać sprawę jej zagadkowego zniknięcia.

Tłem dla akcji Sufrażystek są rzeczywiste wydarzenia, które miały miejsce w Londynie tuż przed wybuchem I wojny światowej, jednak autorka przyznaje się w nocie historycznej do odejścia od sztywnych ram: często zmieniam, fałszuję albo świadomie przekręcam fakty historyczne, żeby dopasować je do swojej opowieści[1]. Mamy więc tutaj do czynienia z połączeniem faktów i fikcji literackiej będącej wymysłem autorki. Londyn początku XX wieku jest miastem podzielonym pomiędzy zwolenników i przeciwników ruchu sufrażystek, które coraz wyraźniej manifestują swoją obecność. Co istotne, autorka ukazuje ów podział w różnych społecznościach. Zapoznajemy się zatem ze stanowiskiem kobiet i mężczyzn, pracowników wymiaru sprawiedliwości, przedstawicieli wyższych sfer Londynu. Autorka przybliża czytelnikom działalność sufrażystek, cele do których dążyły oraz ich determinację. Nie omija też niewygodnych faktów na temat organizacji - pisze o wewnętrznych niepokojach i rozłamie, którym na przestrzeni lat ulegał ruch.

W oczach Ribchester Londyn jawi się jako miasto mroczne i tajemnicze, pełne niezwykłych postaci. Wraz z Frankie podążać będziemy śladem artystów cyrkowych, mężczyzn preferujących niecodzienną formę rozrywki oraz zagadkowej kobiety cierpiącej na pofosforową martwicę szczęki. Odwiedzimy miejską kostnicę, szpital dla obłąkanych oraz więzienne cele, zajrzymy za drzwi tajemniczej Fabryki Klepsydr. Poznamy też ekscentryczną Iskierkę, która jest najbardziej interesującą bohaterką tej historii i co ciekawe ma ona swój historyczny pierwowzór w postaci ostatniej z wielkich wiktoriańskich kurtyzan.


Sufrażystki z dużym prawdopodobieństwem zapewnią Wam sporą dawkę rozrywki. Styl Ribchester jest przystępny, a opisywana przez nią historia potrafi zainteresować. Mnie osobiście, wątek kryminalny niezbyt zainteresował, jednak z wielką przyjemnością towarzyszyłam Frankie w jej wędrówkach po wiktoriańskim Londynie - było mrocznie i tajemniczo, momentami niebezpiecznie. Po prostu ciekawie.


______________________________
Tytuł oryginału: The Hourglass Factory
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: listopad 2015
Liczba stron: 432


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie


[1] Lucy Ribchester, "Sufrażystki", wyd. Marginesy, 2015, s. 423.

9 komentarzy:

  1. Kiedy zaczynałam czytać Twoją recenzję zastanawiałam się, jak wiele ta książka ma wspólnego z filmem o podobnym tytule ("Sufrażystka"), który oglądałam ostatnio i muszę przyznać, że cieszę się, że jest to zupełnie inna historia. Podoba mi się łączenie faktów z fikcją i cała otoczka tej historii, ale pewnie nie przeczytam tej książki w najbliższym czasie. Chociaż okładka jest piękna i kusi! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodatkowo wydawca poleca ten film na okładce książki, więc sama myślałam, że jest to film nakręcony w oparciu o tę historię:-)

      Usuń
  2. Kusi mnie ta powieść, ale trochę obawiam się tego przekręcania faktów i mieszania różnych zdarzeń. Rozumiem, że to fikcja i taki zabieg jest usprawiedliwiony, ale na razie zastanowię się jeszcze czy sięgać po książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie warto:-) Autorka przybliża naprawdę ciekawy okres w historii:-)

      Usuń
  3. Czytałam już recenzje tej książki i myślę, że jeśli będę miała okazję to chętnie się skuszę na nią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mam ochotę na tę książkę. To już trzecia recenzja, którą czytam i wszystkie bardzo mnie kuszą. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się podobał ten wątek kryminalny :) Miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze, ale przeczytam na pewno, bo recenzje bardzo mnie zachęcają :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)