Strony

piątek, 4 grudnia 2015

Sekretne życie Roberty - Małgorzata Hayles

Z prozą Małgorzaty Hayles miałam okazję zapoznać się przy okazji lektury jej debiutanckiej powieści Tymczasowa. Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. W mojej pamięci utkwiło kilka cennych spostrzeżeń autorki na temat codzienności. Uwiodły mnie też liczne nawiązania do świata kultury i sztuki, które bardzo cenię w wybieranych przeze mnie lekturach. Pełna optymizmu, ale też z pewnymi oczekiwaniami zasiadłam do czytania Sekretnego życia Roberty.

W dzieciństwie Roberta była jedną z tych dziewczynek, które z zazdrością patrzą na swoje filigranowe rówieśniczki, o drobniutkich rączkach i nóżkach, niczym bohaterki z bajek Disneya. Dziewczynka od zawsze była największa i najmniej zgrabna, co jej matka zwykła tłumaczyć grubą kością po ojcu[1]. Od najmłodszych lat rodzice narzucali małej Robercie sposób ubierania i zachowywania się tak, by ta nie pogarszała swojej i tak beznadziejnej już sytuacji. W związku z tym zakazywano jej groszków, kwiatków, paseczków, czy kokardek[2]. W grę wchodziły jedynie proste linie, jednolite materiały, ustalone długości(...)[3]. Problem Roberty nie rozwiązał się także w okresie dojrzewania - Kiedy była bardzo młodą dziewczyną, wstydziła się swojego metra osiemdziesięciu wzrostu, sylwetki jak grubo ciosany pień drzewa zwieńczonej barczystymi ramionami[4]. Ale czy można nie wyróżniać się nosząc tak mało popularne imię, jak na ironię kojarzące się bardziej z mężczyzną niż kobietą?

Dorosła Roberta mieszka z matką i pracuje w miejscu, które zwyczajnym ludziom nie kojarzy się zbyt dobrze. Kobieta unika kontaktów, jest skryta i małomówna. Najlepiej czuje się w swoim wypełnionym drobiazgami pokoju. Pewnego dnia Roberta zwraca uwagę na porzuconą przy śmietniku kanapę w kwiecisty wzór. Z nieznanego dla siebie powodu postanawia przygarnąć stary mebel i dać mu drugie życie. Z pomocą miejscowego dziwaka wnosi ją na piętro do swojego mieszkania, po czym w schowku odnajduje tajemniczą pocztówkę. Ku wielkiemu zdziwieniu Roberty jej autorką jest jej imienniczka. Kobieta nie wierzy w przypadek i postanawia rozwikłać tę zagadkę, co ściśle wiąże się ze zmianą jej dotychczasowego życia.

W trakcie długich dni podróży, Roberta podejmuje próbę rozliczenia się z przeszłością, przede wszystkim z przykrymi doświadczeniami, które miały wpływ na ukształtowanie jej osobowości. Dla kobiety jest to także szansa na zerwanie z dotychczasowymi przyzwyczajeniami oraz ograniczeniami nakładanymi na nią przez apodyktyczną matkę i równie wpływowe starsze siostry, które zawsze wiedzą, co danym momencie jest dla niej najlepsze. Wykreowana przez Małgorzatę Hayles bohaterka wykazała się sporą odwagą w podjęciu decyzji o dokonaniu koniecznych zmian w jej życiu, na którą nie byłoby stać większości z nas, w tym mnie.

Lektura książki może być inspiracją dla osób będących na życiowym rozdrożu, znudzonych codziennością. Przykład Roberty dowodzi bowiem, że na zmiany nigdy nie jest za późno. W każdym momencie możliwe jest zerwanie ze swoim dotychczasowym życiem i wybranie drogi, która odpowiada nam najbardziej. Dla jednych może to być zmiana niedającej satysfakcji pracy, dla innych przygnębiającego mieszkania lub partnera, z których od dłuższego czasu nie układa się jak dawniej.

książka, pocztówka, Paryż


Czy jestem usatysfakcjonowana lekturą? I tak i nie. Z jednej strony potrafiłam się wczuć w sytuację Roberty i doskonale rozumiałam jej wielką potrzebę zmian, z drugiej zaś nie spodobał mi się sposób, w jaki tego dokonała. Naprawdę niewiele osób może pozwolić sobie na porzucenie obowiązków i wyruszenie pod wpływem impulsu w niezaplanowaną podróż. W dodatku taką, która wymaga dłuższego przygotowania. Próbowałam na różne sposoby tłumaczyć sobie pomysł wykorzystany przez autorkę, jednak ostatecznie dochodziłam do tego samego wniosku, mianowicie, że jest on irracjonalny. Nie wiem, może zgubiło mnie to, że podeszłam do lektury zbyt poważnie.  

Jeśli lubicie sięgać po literaturę obyczajową i nie boicie się niebanalnych rozwiązań Sekretne życie Roberty może okazać się lekturą dla Was. Sama oczekiwałam czegoś innego i najpewniej właśnie z tego powodu spotkało mnie rozczarowanie. Oby następnym razem było lepiej, przynajmniej tak dobrze jak przy okazji lektury Tymczasowej.

Tymczasowa 

______________________________
Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: październik 2015
Liczba stron: 264


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie
Wydawnictwu Black Publishing


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: 52 książki 2015; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (1,8 cm); 

   
[1] Małgorzata Hayles, "Sekretne życie Roberty", wyd. Black Publishing, 2015, s. 13.
[2] Tamże, s. 14.
[3] Tamże, s. 14.
[4] Tamże, s. 13.

13 komentarzy:

  1. Na zmiany nigdy nie jest za późno :). Nie czuję się do końca przekonana do tej książki, ale może kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jest mi ją bezwzględnie polecić, więc wybór pozostawiam Tobie :)

      Usuń
  2. Uwielbiam takie inspirujące książki. Twoja recenzja mnie bardzo zachęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Mam tylko nadzieję, że Tobie książka spodoba się bardziej :)

      Usuń
  3. Pożyczę sobie z biblioteki i zobaczę, jaki będzie mój odbiór:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie poświęcę tej pozycji swój wolny czas, bo jestem ciekawa historii Roberty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Jestem ciekawa, jakie wrażenie zrobi na Tobie ta bohaterka :)

      Usuń
  5. książka niekoniecznie w moich gustach, za to do polecenia ;) okładka i zdjęcia świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis przypomina mi książkę Margaret Atwood "Pani wyrocznia", lubię takie lektury, więc pewnie po tę również sięgnę i sama zobaczę czy się rozczaruję, czy też nie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kojarzę wspomnianego przez Ciebie tytułu, ale postaram się zapoznać przynajmniej z jego tematyką :)

      Usuń
  7. Bardzo lubię literaturę obyczajową, zwłaszcza ciepłe i mądre książki. Będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)