Strony

poniedziałek, 30 listopada 2015

Podsumowanie miesiąca: listopad 2015

Naprawdę nie znoszę listopada, który jest dla mnie zdecydowanie najbardziej przytłaczającym miesiącem w ciągu roku. Równać z nim może się jedynie luty, ale ten przynajmniej jest krótki i zazwyczaj mija dość szybko. Tegoroczny listopad nie był dla mnie jednak taki najgorszy a wszystko przez zaangażowanie w masę spraw, którymi musiałam się zająć. W grudniu czeka mnie bowiem życiowa rewolucja, której z jednej strony bardzo się obawiam, a z drugiej nie mogę się już doczekać. Pod względem czytelniczym listopad wypadł dość dobrze. Przeczytałam 5 średniej objętości książek, w większości polskich autorów i obejrzałam 3 filmy. Na blogu pojawiło się 9 wpisów.



Listopad w liczbach:
Liczba przeczytanych książek: 5
  • Brontë Charlotte Jane Eyre. Autobiografia RECENZJA
  • Dołęga-Mostowicz Tadeusz Profesor Wilczur RECENZJA
  • Hayles Małgorzata Sekretne życie Roberty
  • Szepielak Anna J. Znów nadejdzie świt
  • Krasowska Maria Wyspa X

Liczba przeczytanych stron: 2112
Liczba przeczytanych stron dziennie: 70

Liczba obejrzanych filmów: 3
  • Spectre (Spectre), 2015
  • Jane Eyre (Jane Eyre), 2011
  • Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1 (The Hunger Games: Mockingjay Part 1), 2014 

Udział w wyzwaniach:
  • 52 książki (2015) 5
  • Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 14,7
  • Z półki 0

W tym miesiącu najbardziej spodobała mi się książka: Jane Eyre. Autobiografia
Najchętniej przeglądana przez Was recenzja: Jane Eyre. Autobiografia RECENZJA 

O czym jeszcze mogliście poczytać na blogu:

Blog wzbogacił się o nowych czytelników, których serdecznie witam. Do tej pory dołączyło 224 osoby. Przypominam, że Pożeracz Słów posiada też swój profil na facebooku. Zachęcam do polubienia i śledzenia wpisów.

Dziękuję :) 
 
 Jak minął Wasz listopad? 


Jeszcze do czwartku na blogu trwa konkurs. Wszystkich chętnych odsyłam do posta konkursowego.

http://pozeracz-slow.blogspot.com/2015/11/konkurs-z-erikiem-emmanuelem-schmittem.html
 

7 komentarzy:

  1. U mnie listopad wypadł pozytywnie. Udało mi się zrobić kilka fajnych rzeczy, przeczytać 5 książek, obejrzeć 4 filmy :) Mam nadzieję, że grudzień będzie jeszcze lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi listopad tak średnio wypadł. Może grudzień będzie lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, że listopad jest paskudnym miesiącem i sama zawsze mam nadzieję, że minie jak najszybciej. To również okres, kiedy zaczyna mi się nic nie chcieć i nawet czytanie nie sprawia mi takiej radości jak zawsze. Grudzień będzie lepszy, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ten listopad to udręka była... Tyle roboty dawno nie miałam :) oby grudzień był spokojniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój listopad był niezły, ale mam nadzieję, że grudzień będzie jeszcze lepszy :) Oby Twój grudzień również był niesamowicie zaczytany :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie lubię listopada, na szczęście już się kończy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)