Tytuł oryginału: Le dernier amour d'Edith Piaf
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: październik 2014
Liczba stron: 245
Format: 145 x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-63656-68-3
Edith Piaf, obdarzona niezwykle
charakterystycznym głosem, francuska pieśniarka. Zanim została odkryta przez Louis
Leplée i zdobyła międzynarodową sławę, borykała się z wieloma problemami, które
odcisnęły piętno w jej psychice. Dzieciństwo spędziła wśród prostytutek
pracujących dla jej babki. Przez kilka lat była całkowicie niewidoma. W wieku
piętnastu lat zajęła się śpiewem ulicznym. Jako dorosła kobieta nie miała
szczęścia w miłości oraz przeżyła groźny wypadek samochodowy. Wiele z
odwołań do jej smutnej przeszłości można odnaleźć w tekstach śpiewanych przez
nią utworów. Choć od śmierci Małego
Wróbelka minęło ponad pięćdziesiąt lat, świat o niej nie zapomniał. W Ostatniej miłości Edith Piaf, Christie
Laume, osoba z otoczenia pieśniarki, opowiada o ostatnich miesiącach jej życia.
Tym, co charakteryzowało Edith najlepiej była mieszanka energii i
kruchości. Pod wizerunkiem osoby delikatnej kryła się niezwykła witalność(…)[1].
Informacja o związku czterdziestosiedmioletniej
Edith Piaf z dwadzieścia jeden lat młodszym Theo Lamboukasem, Grekiem z
pochodzenia, wstrząsnęła artystycznym światem Paryża. Młodzieńcowi zarzucano
nieczyste zamiary wobec schorowanej i posuniętej w latach artystki. Na związek
nie zgadzali się też jego rodzice, którzy zamiast artysty widzieli w nim
przejmującego rodzinny interes fryzjera. Mimo wszelkich przeciwności para
postawiła na swoim i w niedługim czasie nazywano ich państwem Sarapo, od pseudonimu scenicznego pod jakim występował
młody Grek.
źródło |
Edith i Theo połączyła miłość do
muzyki i występów scenicznych. Obydwoje mieli też za sobą przykre wspomnienia,
które w przypadku mężczyzny dotyczyły udziału w wojnie w Algierii. Poza tym
dzieliło ich naprawdę wiele. A jednak pokochali się miłością bezgraniczną,
która dla Edith okazała się ostatnią. Theo towarzyszył swej wybrance do
ostatnich dni jej życia, troszczył się o nią i wspierał w trakcie kolejnych
nawrotów choroby. Ona po trudnych okresach rekonwalescencji poświęcała wiele
czasu, by wypromować jego talent i ułatwić mu muzyczny start.
Obserwatorką tych wydarzeń była autorka książki, Christie Laume, młodsza siostra Theo, która zamieszkała z parą tuż po ich ślubie. Edith była dla Christie nie tylko niedoścignionym wzorem, ale też opiekunką i przyjaciółką, która wprowadziła ją w dorosłość i niejednokrotnie służyła dobrą radą.
Wiedzieli, że nie są ze sobą przez przypadek, ale dzięki jakiejś sile
wyższej. I każde z nich przeczuwało, że nie będzie to trwało długo. I dlatego
właśnie jak każda zakochana para marzyli tylko o tym, by być razem i cieszyć
się sobą, żyć z dnia na dzień, nie myśląc o przyszłości[2].
Obserwatorką tych wydarzeń była autorka książki, Christie Laume, młodsza siostra Theo, która zamieszkała z parą tuż po ich ślubie. Edith była dla Christie nie tylko niedoścignionym wzorem, ale też opiekunką i przyjaciółką, która wprowadziła ją w dorosłość i niejednokrotnie służyła dobrą radą.
Perspektywa bliskiej relacji
łączącej kobiety może kusić czytelników poszukujących informacji o Edith Piaf,
ale czy na pewno relacja Christie Laume z ostatnich osiemnastu miesięcy życia
francuskiej pieśniarki nie została skażona upływem czasu? Dziś, po
pięćdziesięciu latach, trudno ocenić prawdziwość przedstawianych zdarzeń, skoro
większość osób, które mogłyby je potwierdzić lub im zaprzeczyć, już nie żyje.
Podobnie jak sam Sarapo, który zginął w wypadku samochodowym w kilka lat po
śmierci ukochanej. Nie czytałam też innej publikacji na temat życia Edith Piaf,
więc trudno mi ocenić, na ile pomocna okaże się ona dla osób mających już pewne
pojęcie o postaci Małego Wróbelka.
Sama przeczytałam książkę ze sporym zainteresowaniem. Walorem publikacji są z
pewnością czarno-białe fotografie Edith i Theo, pochodzące z prywatnego
archiwum autorki.
________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie
Wydawnictwu Marginesy
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (1,8 cm)
Wyzwanie muzyczne
[1] Christie Laume, "Ostatnia miłość Edith Piaf", wyd. Marginesy, 2014, s. 108
[2] Tamże, s. 244.
Bardzo mnie ta książka ciekawiła i chyba skuszę się na nią skuszę, bowiem osoba Edith Piaf niezwykle mnie pasjonuje :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, jak było naprawdę.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej książce i w sumie nie za bardzo mnie ona ciekawi. :)
OdpowiedzUsuńEdith Piaf poznałam póki co tylko z filmu o niej, ale też już dawno go widziałam :)
OdpowiedzUsuńPolecę mojej ciotce, ona bardzo interesuje się tą postacią.
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie czytałam o Edith Piaf, ale wiele o niej słyszałam. Kusi mnie ta książka strasznie
OdpowiedzUsuń