Strony

czwartek, 13 czerwca 2013

Ania Z Zielonego Wzgórza - Lucy Maud Montgomery





Tytuł oryginału:  Anne of Green Gables  
Wydawnictwo: KAMA        
Liczba stron: 304  
Oprawa:  miękka  
ISBN: 83-7153-110-9





Głównej bohaterki tej książki z pewnością nie trzeba przedstawiać. Każda/każdy z nas miał z nią do czynienia w trakcie swojej edukacji. Lektura tej książki dla jednych była udręka, dla innych wspaniałym i niezapomnianym przeżyciem. Wierzę, że podobnie jak ja zaliczacie się do tej drugiej grupy czytelników. Po latach postanowiłam wrócić na Zielone Wzgórze i wraz z Anią przeżyć jeszcze raz jej przygody. Odkopałam stary, wyświechtany egzemplarz książki z dedykacją dla najlepszej uczennicy w klasie i zanurzyłam się we wspomnieniach. To jednak nie wszystko. Wzięłam sobie również za cel przeczytanie całej serii o perypetiach tej zwariowanej, rudowłosej bohaterki.

Fenomen tej książki tkwi z pewnością w ponadczasowości przedstawianych w niej wartości. Miłość, przyjaźń, pomoc  potrzebującym to tylko nieliczne przykłady wartości opisywanych przez Lucy Maud Montgomery. Atmosfera panująca w Avonlea urzekła miliony czytelników na całym świecie. Z każdej strony tej powieści bije ciepło i serdeczność charakteryzujące mieszkańców tej małej miejscowości. Myślę, że wielu z nas w trudnych sytuacjach dnia codziennego chciałoby się przenieść właśnie do takiego oddalonego od rzeczywistości, Avonlea, aby odetchnąć i nabrać sił, poczuć magię tego niezwykłego miejsca.

Śmiało mogę powiedzieć, że Ania zachwyciła mnie jeszcze bardziej niż w podstawówce. Jej wrażliwość, dziecięca niewinność i otwartość na świat przydałaby się niejednej dziewczynce z „naszych” czasów. Wciąż rozśmieszają wszystkim znane wpadki i potknięcia rudowłosej marzycielki, a wzruszają  chociażby próby zaprzyjaźnienia się dziewczynki z chłodną i powściągliwą Marylą oraz niezwykle nieśmiałym Mateuszem. Świetna książka, świetne postaci i akcja. Czegóż chcieć więcej. 

Już niedługo wrażenia z przeczytania kolejnych części serii.



Moja ocena
8/10 


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
  • 52 książki
  • Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (1,6 cm) 

18 komentarzy:

  1. Z wielkim sentymentem podchodzę do tej książki.Wiąże się z nią wiele pięknych wspomnień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mam kilka książek, którymi wiąże się wiele pięknych wspomnieć:) Ta z pewnością do nich należy:)

      Usuń
  2. Aż wstyd przyznać, ale nigdy nie przeczytałam tej książki. Dostałam kiedyś nawet egzemplarz Ani na urodziny, ale od tamtej pory tylko stoi i się kurzy... Mimo wszystko mam zamiar w końcu po nią sięgnąć i przekonać sie do której grupy należę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba większość z nas spędziła z tą książką dzieciństwo. Mnie Ania zawsze kojarzy się z dobrymi czasami i wiem, ze powrócę do niej jeszcze nie raz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto do niej wrócić:) Po latach jeszcze bardziej ją doceniłam:)

      Usuń
  4. Jako mała dziewczynka nie lubiłam serii książek o Anii z Zielonego Wzgórza. Jednak po latach zapałałam do niej sympatią, lecz musiałam przeczytać tą książkę kilka razy, aby dostrzec jej piękno :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako dziecko ciężko uchwycić wszystkie aspekty książki:)

      Usuń
  5. Niezapomniana książka mojego dzieciństwa:) Cudowna, urzekająca!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Anię z Zielonego Wzgórza:) Czytałam ją wiele razy w dzieciństwie:)Mam do tej książki ogromny sentyment i zawsze chętnie do niej wracam myślami. Uwielbiam także ekranizacje książki, którą oglądałam chyba setki razy na Polsacie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie zdecydowałam się na obejrzenie ekranizacji:)

      Usuń
  7. Ach, uwielbiam Anię... Kiedy tylko wspominam jej przygody, to na moich ustach pojawia się uśmiech. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w dzieciństwie, a Ania była moją najlepsza przyjaciółką zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Będąc dzieckiem przczytałam prawie całą serię o Ani. To były piękne czasy...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)