Tytuł oryginału: Ford County: Stories
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: listopad 2010
Liczba stron: 336
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-241-3778-7
Nie przepadam zbytnio za opowiadaniami. Wolę dłuższe historie, chociażby z tego względu, że pozwalają zżyć się z ich bohaterami. Opowiadania sprawdzają się jednak idealnie w trakcie podróży środkami komunikacji miejskiej i był główny powód dla którego po nie sięgnęłam. Tym razem w moje ręce wpadł zbiór opowiadań Johna Grishama, amerykańskiego autora, którego przedstawiać nie trzeba.
„Powrót do Ford County” zawiera siedem opowiadań o dość
zróżnicowanej tematyce, które łączy miejsce akcji- stan Missisipi oraz wątek
kryminalny i prawniczy.
Jak to bywa w przypadku zbiorów opowiadań trafiają do nich
lepsze i gorsze utwory. W tym przypadku została zachowana według mnie
równowaga. Na uwagę zasługuje z pewnością opowiadanie pod tytułem „Śmieszny
chłopak”, traktujące o powrocie do rodzinnego miasteczka chorego na AIDS
chłopaka. Z jednej strony wzbudza on wielkie zainteresowanie miejscowej
ludności, z drugiej zostaje odrzucony przez wzgląd na orientację seksualną i
nieuleczalną chorobę, o której mieszkańcy prowincjonalnego miasteczka niewiele wiedzą.
Ciekawym okazało się także opowiadanie „Cicha przystań”, przybliżające czytelnikowi
sposób funkcjonowania tzw. domów spokojnej starości.
Autor daje do myślenia, każe zatrzymać się na chwile i
pomyśleć nad sensem życia, wskazuje na otaczające nas absurdy. W większości
przedstawia sytuacje, które w mniejszym bądź większym stopniu mogą spotkać każdego
z nas.
Polecam osobom preferującym krótkie, niezobowiązujące utwory.
Książka pozwala spojrzeć z innej perspektywy na twórczość Grishama, dlatego zachęcam
do sięgnięcia po nią szczególnie fanów autora.
Moja ocena
5/10
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
- 52 książki
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,4 cm)
- Z półki
Opowiadania to również nie moje klimaty, więc tym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Opowiadania trzeba po prostu lubić:)
UsuńPo takiej recenzji z pewnością będę omijała tą ksiażkę szerokim łukiem. ;)
OdpowiedzUsuńMoże akurat Tobie bardziej się spodoba:)
UsuńW sumie też niezbyt przepadam za opowiadaniami, więc chyba się jednak nie skusze...
OdpowiedzUsuńOpowiadania rządzą się swoimi prawami.
UsuńMilam juz stycznosc z tworczoscia tego autora i nie bylo ono udane, raczej sobie odpuszcze, bo widze, ze ta ksiazka tez nie stoi na wysokim poziomie.
OdpowiedzUsuń"Firma" bardzo mi się podobała, ale opowiadania mi niestety nie leżą...
UsuńNazwisko tego autora gdzieś mi się obiło o uszy, ale nie pamiętam. Widzę jednak, że jego twórczość a w każdym razie powyższa jego książka nie powala na kolana, dlatego jednak spasuje, tym bardziej, że nie przepadam za opowiadaniami.
OdpowiedzUsuń