Strony

piątek, 22 lutego 2013

Pink Floyd. Prędzej Świnie Zaczną Latać - Mark Blake


Tytuł oryginału:  Pigs Might Fly. The Inside Story Of Pink Floyd
Wydawnictwo: SQN   
Data wydania: 28 listopad 2012  
Liczba stron: 560  
Format: 155 x 230 mm  
Oprawa:  miękka 
ISBN: 978-83-63248-55-0





Obecnie zasypywani jesteśmy muzyką coraz to nowszych wykonawców, którzy bardzo szybko pojawiają się, swoimi hitami zdobywają miejsca z czołówek list przebojów, ale równie szybko i niezauważalnie odchodzą. Istnieją jednak zespoły, których popularność nigdy nie gaśnie, a ich przesłanie jest ponadczasowe. Do tej grupy wykonawców z pewnością należy Pink Floyd- zespół legenda przez wielu uwielbiany i szanowany za ciężką pracę jaką wykonali przez wiele lat ich działalności, na trwale zapisując się w historii rocka.

Mark Blake, to brytyjski dziennikarz muzyczny, mający na swoim koncie współpracę z magazynem “Q” i “Mojo”, a także teksty w „The Times”, „Classic Rock”, „Daily Telegraph” oraz „Billboard”. Przeprowadził liczne wywiady z gwiazdami rocka, w tym z Paulem McCartneyem, Kurtem Cobainem i Mickiem Jaggerem. Tym razem za zadanie postawił sobie napisanie pełnej biografii jednego z największych zespołów w historii muzyki. Zadania z pewnością nie ułatwiał fakt, że muzycy stronili od wywiadów, a swoje życie prywatne chronili przed czujnym okiem dziennikarzy. Efekty żmudnej pracy Marka Blake’a są zaskakujące. Autor powołuje się na liczne wywiady, głównie z osobami z otoczenia zespołu, a także na fragmenty artykułów prasowych i wydane do tej pory biografie zespołu. Jeśli nie jest czegoś pewien to śmiało o tym pisze, zamieszczając, często rozbieżne, relacje różnych osób. Książka pełna jest ciekawych wypowiedzi, anegdotek oraz specyficznego angielskiego humoru, co wpływa pozytywnie na jej odbiór. 

Biografię otwiera krótki rozdział opisujący historyczny koncert charytatywny Live 8 w londyńskim Hyde Parku(2005 r.). Dlaczego historyczny? Bo właśnie na tym koncercie liczni fani Pink Floyd mogli posłuchać na żywo swojego ulubionego zespołu w składzie, który nie wystąpił razem od niemal 25 lat. To właśnie wtedy członkowie zespołu udowodnili całemu światu, że świnie jednak latają i możliwy jest wspólny występ skłóconego zespołu. Chociaż artyści spędzili na scenie jedynie kilka minut, grając cztery utwory, zapewnili uczestnikom koncertu niesamowite wrażenia. Dla fanów Pink Floyd było to przeżycie bezcenne. 

Każdy z kolejnych rozdziałów opatrzony jest tytułem zaczerpniętym z tekstu wybranego utworu, a także słowami wypowiedzianymi przez konkretnych jego członków. Autor swoją opowieść rozpoczyna nawiązaniem do współczesności, płynnie przechodząc do wydarzeń z przeszłości. Powyższe zabiegi okazały się interesującym dodatkiem do całości biografii. Z kolejnymi stronami śledzimy okres dorastania członków zespołu- Syda Barretta, Rogera Watersa, Nicka Masona, Richarda Wrighta oraz Davida Gilmoura, pierwsze próby utworzenia amatorskich zespołów, dochodząc do dnia kiedy ścieżki ich życia przecinają się. Na tle brytyjskiego społeczeństwa szalonych lat 60, autor przedstawia początki zespołu, ich pełne efektów dźwiękowych i wizualnych występy w lokalnym klubie UFO oraz pierwsze spotkania z powszechnie dostępnymi środkami odurzającymi. 

Mark Blake wiele uwagi poświęca Sydowi Barrettowi, pierwszemu gitarzyście i założycielowi zespołu. Ukazuje jego nieprzeciętną osobowość, wszechstronne zdolności artystyczne i duszę romantyka, ale przede wszystkim powolną degradację spowodowaną najprawdopodobniej nadmiernym zażywaniem środków psychoaktywnych i wyłaniającą się powoli chorobą psychiczną. Z książki dowiadujemy się, że Syd nawet po odejściu z zespołu, utrzymywał pewien kontakt z kolegami, a jego krótka lecz bardzo owocna kariera stała się inspiracją do dalszej działalności zespołu.

Im więcej czasu spędzałam nad książką, tym bardziej byłam pełna podziwu dla autora, który zgromadził naprawdę niewyobrażalną ilość faktów. Podaje on między innymi adresy szkół, do których uczęszczali członkowie zespołu, adresy kolejnych mieszkań, domów, klubów, budynków mieszczących studia nagraniowe, a także imiona i nazwiska osób związanych z zespołem. Cała masa drobiazgów, które dodają tej biografii  niezwykłej autentyczności. Autor śledzi proces powstawania kolejnych płyt, wybór ich zaskakujących okładek, trasy koncertowe w wielu zakątkach świata oraz powstawanie ogromnego show z jakim były nierozerwalnie kojarzone. Sporo miejsca autor poświęca również opisowi sytuacji wewnątrz zespołu. Pokazuje jak ambicja, egoizm i dążenie do perfekcjonizmu potrafią zniszczyć przyjaźń i namieszać w życiu poszczególnych członków zespołu, jak muzyka, której chcieli poświęcić całe swoje życie zaczęła schodzić na drugi plan. Łatwo zauważyć, że dla autora pisanie biografii Pink Floyd to wielka przyjemność.

Lekturę niniejszej biografii potraktowałam jak pewnego rodzaju podróż i wędrówkę w czasie, przez kolejne lata działalności zespołu. Przesłuchałam na nowo znane mi utwory i całe albumy, ale też te mniej znane, o których dowiedziałam się z książki. Obejrzałam kilka koncertów, wywiadów, a także przypomniałam sobie film nakręcony do płyty The Wall. Czas spędzony z książką w ręku i muzyką w tle był dla mnie niesamowitym przeżyciem. Kolejną lekturą po, którą sięgnę będą z pewnością wspomnienia Nicka Masona. 

Książka kierowana jest przede wszystkim do fanów Pink Floyd, ale uważam, że każdy kto po nią sięgnie odnajdzie chociaż jeden fragment, który go zainteresuje. Ze swojej strony serdecznie polecam. Książka jest naprawdę wspaniała.


Moja ocena
10/10

 ___________________________________________________________
 Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu SQN

 


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

  • 52 książki 
  • Pochłaniam strony, bo kocham tomy!!!! (560 s.)
  • Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (4,0 cm)

    

9 komentarzy:

  1. Książka na pewno będzie doskonałym wyborem dla fanów zespołu, ja znam zaledwie kilka kawałków (przede wszystkim rewelacyjne The Wall) i raczej nie czuję potrzeby zaznajomienia się z tą biografią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając o konkretnych albumach czy utworach dużo więcej jest się w stanie zrozumieć i dowiedzieć jeśli się je po prostu zna:)

      Usuń
  2. Za Binolą - lubię kilka kawałków Pink Floyd i uwielbiam "The Wall", a także w wykonaniu Korna (może i bardziej), A film o którym piszesz do tego kawałka jest mi zupełnie obcy. Dla fanów zespołu to na pewno nie lada gratka, a ja mam przyjaciółkę, która takim fanem jest - i kto wie, czy to nie tę książkę kupię jej na urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jeśli jest fanką to z pewnością się ucieszy:) Na mnie książka zrobiła ogromne wrażenie i bardzo się cieszę, że mam ją w swojej biblioteczce:)

      Usuń
  3. Po tak zachęcającej recenzji, aż wstyd nie przeczytać książki:D
    A poza tym jaki intrygujący tytuł:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już nawet przestałam sprawdzać kto wykonuje nowo pojawiające się utwory. I tak prawdopodobnie skończy się na jednym-dwóch singlach i jednej płycie. ;)

    Fanką zespołu nie jestem, ale chętnie przeczytałabym tę książkę. Kiedyś w Trójce słyszałam o niej kilka słów, całkiem obiecujących. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzę z podobnego założenia:) Jestem dużo bardziej wymagająca w doborze muzyki niż książek:)

      Usuń
  5. Fanką wielką Pink Floyd nie jestem, ale nie wyklucza to tego, że książkę chętnie przeczytam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)