Strony

środa, 13 grudnia 2017

Czytamy i poznajemy świat - odsłona 5

atlas ptaków dla dzieci, książka dla dzieci

W dzisiejszej odsłonie cyklu Czytamy i poznajemy świat mam dla Was recenzje dwóch kartonowych książeczek dla najmłodszych. Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków jest naszym ostatnim hitem, pozycją przeglądaną przez Synka przy każdej sposobności. Druga z przedstawionych książek Opowiem Ci, mamo, co robią pociągi cieszy się trochę mniejszym zainteresowaniem, ale może dzieje się tak właśnie ze względu na obecność silnej konkurencji. 


Pawlak Paweł, Kozyra-Pawlak Ewa Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków

W wychowywaniu mojego Synka, ważne jest dla mnie uwrażliwianie go na piękno otaczającej nas przyrody. Każde wyjście na zewnątrz jest dla nas okazją do przyglądania się ciekawym przedmiotom, roślinom i zwierzętom. Sprzyjają temu również wypady do dziadków na działkę i na wieś. Tam Synek czuje się rewelacyjnie. Biega za zwierzętami domowymi, przypatruje się figlującym wiewiórkom, obserwuje zlatujące się coraz śmielej do przydomowego karmnika ptaki. Sami w zeszłym roku zakupiliśmy jeden, by zwabić osiedlowych śpiewaków w nasze skromne, balkonowe progi. To właśnie dlatego podsunęłam Synkowi kolejną przyrodniczą pozycję, tym razem o ptakach, które są przecież niezwykle ciekawymi stworzeniami. 


Mały Atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków to przepięknie wydana pozycja, która kusi przede wszystkim oryginalnymi ilustracjami. Jakiś czas temu w nasze ręce wpadły rewelacyjne Szopięta tej autorki, więc wiedzieliśmy już czego możemy się spodziewać po kolejnej jej pozycji. Przyznam jednak, że i tym razem zostaliśmy zaskoczeni. Na kolejnych stronach mali czytelnicy odnaleźć mogą rodzime gatunki ptaków w wersji materiałowej oraz rysunkowej, a także dowiedzieć się kilku szczegółów dotyczących ich zwyczajów. Ilustracje są barwne, a opisy krótkie i dopasowane do wieku odbiorcy, więc nie ma mowy o zbytnim nagromadzeniu trudnej do przyswojenia wiedzy. Nas zachwycił przede wszystkim uroczy dudek, ale niewiele mniejszym zainteresowaniem cieszy się też sroka, sójka, czy kos. Poniżej kilka kadrów, które z pewnością zachęcą Was do sięgnięcia po to dopracowane w szczegółach wydanie.




W Szopiętach zwracałam uwagę na zastosowany przez wydawcę cienki papier, który według mnie nie sprawdził się należycie w kontakcie z małymi i żądnymi wiedzy rączkami. W przypadku Małego Atlasu ptaków postawiono na grube, kartonowe kartki, co uważam za strzał w dziesiątkę. Po to w końcu podsuwa się dzieciom książeczki, by mogły z nich korzystać przez dłuższy czas i zaglądać do nich nie tylko w obecności rodziców, ale również samodzielnie. 

Z czystym sumieniem stwierdzam, że jest to najpiękniej wydana książka dla dzieci, z jaką mieliśmy do czynienia w tym roku. Kupujcie ją śmiało i zachęcajcie swoich maluchów do przyglądania się sympatycznym śpiewakom. Może uda Wam się ją jeszcze dorwać w przedświątecznym szale zakupowym i dołączyć do gwiazdkowych prezentów.

________________________________
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Data wydania: wrzesień 2017
Liczba stron: 40


Brykczyński Marcin, Nowicki Artur Opowiem ci, mamo, co robią pociągi

Serię Opowiem ci, mamo bardzo dobrze znają rodzice dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Cechami charakterystycznymi tych kartonowych książek są piękne i barwne ilustracje, które przykuwają wzrok najmłodszych i zachęcają do przeglądania kolejnych stron. Do tej pory pojawiły się wydania traktujące m.in. o autach, pająkach, narzędziach, statkach i wiele innych, które z pewnością zaspokoją ciekawość niejednego dziecka. Tym razem w nasze ręce wpadły pociągi. 


Młodego czytelnika do świata pociągów zaprasza dzielnie buchająca parą lokomotywa o imieniu Ryś. Na kolejnych stronach prezentuje ona historię parowozów oraz ich budowę, oprowadza po najbardziej znanych na świecie dworcach kolejowych, a także podąża słynnymi szlakami kolejowymi, m.in z Moskwy do Władywostoku, czy z Warszawy do Wiednia. Przybliża też budowę elektrowozu oraz porównuje prędkości współczesnych pociągów z najszybszymi przedstawicielami świata zwierząt. Kursujące po szynach magnetycznych w Japonii pociągi mogą osiągać zawrotną prędkość 603 km/h.

Podobnie jak w przypadku poprzednich wydań, tak i tutaj na czytelników czekają zagadki i zadania, które nie tylko uatrakcyjniają lekturę, ale też ćwiczą spostrzegawczość. Standardowo znalazło się zadanie polegające na wyszukiwaniu różnic między pozornie identycznymi ilustracjami oraz inne mające na celu odszukanie jednej właściwej drogi do Smoczej Jamy spośród kilku możliwych.


Książka została wydana w odpowiadającym poprzednim wydaniom formacie, z charakterystycznym dla serii grzbietem. Sprawia to, że w komplecie książki prezentują się rewelacyjnie. Ilustracje autorstwa Artura Nowickiego zostały utrzymane raczej w stonowanych, momentami mało ciekawych barwach, ale za to po raz kolejny zawierają one mnóstwo szczegółów, których wyszukiwanie sprawia sporo radości najmłodszym. 

Z żalem muszę stwierdzić, że jest to według mnie najmniej ciekawa jak do tej pory pozycja, która ukazała się w tej serii. Nasze serce jakiś czas temu skradły auta, które jak dotąd nie znalazły godnego następcy. Nie znaczy to jednak, że przestaniemy śledzić pojawiające się w tej serii nowości. Czekamy bowiem na kolejną perełkę.

________________________________
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Data wydania: październik 2017
Liczba stron: 28


Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Nasza Księgarnia


4 komentarze:

  1. Bardzo ładnie wydane są te książki. Chciałabym mieć je na swojej półce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książeczki z pewnością pobudzą wyobraźnię maluchów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Mały atlas ptaków" niebawem zagości na naszej półce ;-) Jest prześliczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne ilustracje. Zwłaszcza w tej pierwszej książeczce. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)